 |
To nie przypadek, że dziś 10 raz przechodzę obok Ciebie.
|
|
 |
Na tą chwilę jest jak jest, nie pytaj czemu.
|
|
 |
Jest tyle do wykrzyczenia, a my wciąż milczymy.
|
|
 |
Cieszę się, że mam osobę, która ma tak samo zryte w głowie jak ja.
|
|
 |
Bo wiedziałem, że jest jeszcze inna droga, inne wyjście.
|
|
 |
Chyba już przestałam walczyć. Przepraszam.
|
|
 |
Zafascynowały ją dołeczki na jego buzi oraz sposób w jaki mrużył oczy - niebieskie oczy, w których migotały złote iskry.
|
|
 |
I całuj mnie tak, jakbyś mnie nienawidził, a pocałunek mógłby odebrać mi życie.
|
|
 |
Przygryzła wargi. Jaki on był? Kochany? Nie, na pewno nie! Był arogancki, ironiczny, niezależny i bezwzględny. A najciekawszym był fakt, że mimo to go kochała.
|
|
 |
Jeśli nie zdążymy się pozabijać, to wyjdę za Ciebie za mąż.
|
|
 |
Tylko go lubię. Nie zakochałam się jeszcze w nim, wciąż mogę powiedzieć mu żegnaj, ale lubię go, naprawdę lubię i na razie to mi wystarcza.
|
|
 |
Oni mówią, tłumaczą, ale nigdy nie zrozumieją.
|
|
|
|