 |
|
Kiedy tylko z portfela
wysunie sie stówka , uśmiechniesz
się jak wyrafinowana prostytutka .
|
|
 |
|
Idę za nimi, bo oni idą za mną. wiesz, jak się to nazywa? - to lojalność.
|
|
 |
|
iskierki obojętności w twoich piwnych oczach.
|
|
 |
|
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się jak mnie krzywdzisz ?
|
|
 |
|
Przechodnie, musisz wszystkich mieć na oku,
Nie ufać każdemu który chce dotrzymać kroku,
Bo często ten krok okazuje się być trefnym,
Ja muszę swych ludzi być do końca pewnym.
|
|
 |
|
paląc papierosy mam przed oczami Ciebie jak zaciągałeś się i z lekkim uśmiechem, patrzyłeś mi prosto w oczy.
|
|
 |
|
“But it was not your fault but mine
And it was your heart on the line
I really fucked it up this time
Didn’t I, my dear?”
|
|
 |
|
Nie chcę ideału. Chcę człowieka z wadami, bliznami, przyzwyczajeniami, doświadczeniami, żeby móc je zrozumieć, zaakceptować, pokochać, niektóre wyeliminować. Człowieka jednocześnie postępującego identycznie ze mną i moimi niedoskonałościami.
|
|
 |
|
Nadmierny strach nieraz niektórych z nas osacza, boisz się codzienności niczym Kuby Rozpruwacza , chyba potrzebna ci jest nad samym sobą praca, żebyś dał radę w życiu które cię otacza. Musisz gnać do przodu, mimo stresu nie myśleć o lękach, nie można się wycofywać czas trzymać los we własnych rękach.
|
|
 |
|
Chyba jestem nieśmiertelny, tak mi się wydaje. Sam zobacz ja wciąż żyje choć tyle razy umierałem
|
|
|
|