 |
|
mimo wszystko coś mówiło więcej,
gdy byliśmy blisko siebie, splatało ręcę.'
|
|
 |
|
bo chcę Cię z każdą wadą, nic nie zmienię, mój narkotyku, mój tlenie...
|
|
 |
|
Miałem na tej scenie swoje upadki i wzloty..
|
|
 |
|
poznaj ciemne zakamarki swojej kruchej psychiki,
jestem glosem ktory powtarza Ci że jesteś nikim.
|
|
 |
|
Zatrzymałam się w tym miejscu,ugrzęzłam,utknęłam,zatraciłam się w byciu nijaką,postradałam zmysły,trochę się zakochałam i oślepłam,upadłam,tak po prostu.On?Co z nim? Odszedł choć miał być filarem nie mającym prawa runąć.
|
|
 |
|
najgorzej kiedy sama nie wiesz co czujesz.
|
|
 |
|
Jesteś tak bardzo tajemniczy, nie wiem co czujesz, nie wiem do czego zmierzasz. Zastanawiam się czy będę tą jedyną czy jedną z wielu Twoich zabawek.
|
|
 |
|
I nagle znaleźliśmy się tak blisko siebie. W mojej głowie był mętlik, nie wiedziałam co o Tobie i o Twoich zamiarach. Nagle nasze usta spotkały się, poczułam Twój wijący się język w moich ustach, czułam się jak w niebie. Odeszły wszystkie problemy, byliśmy tylko my zapatrzeni w siebie Czemu Ty to robisz? Czemu mam do Ciebie taką cholerną słabość, choć znam Cię zaledwie chwilę...?
|
|
 |
|
Kocham i przepraszam Cię za wszystko, pamiętaj że jak wrócisz, to będę tutaj na Ciebie czekać.
|
|
 |
|
A jednak potrzeba mi Twoich słów i trzeba Twojej pamięci. Pamiętaj o mnie, dobrze? Może będę mniej się bała, usypiała spokojniej.
|
|
 |
|
Nie ma nic prawdziwszego niż tu i teraz.
|
|
 |
|
Jeżeli Cię zraniłam, Twoje rany są także moimi ranami, więc proszę, nie czuj do mnie nienawiści z tego powodu. Jestem tylko niedoskonałym człowiekiem. Znacznie bardziej niedoskonałym, niż myślisz. Dlatego właśnie nie chcę, abyś mnie nienawidził.
Gdybyś mnie znienawidził, naprawdę rozsypałabym się na kawałki…
|
|
|
|