|
To dla Ciebie ode mnie,
idziemy drogą wciąż do gwiazd, przez ciernie,
i nie zatrzyma nas nic i nie zatrzyma nas nikt.
|
|
|
Mimo to wciąż kocham ją, bo wiem, że wtedy poszłabym za mną na samo dno,
i ja poszedłbym za nią też, zamykam oczy, a nad nami wciąż pada deszcz.
|
|
|
Ale życie szybko zmienia się i jak wróciłem one były już dwie,
do tego on, nowe życie, nowe plany i nagle nie jesteśmy już tacy sami.
|
|
|
Najważniejsze, żeby te problemy nigdy nie stały się przeszkodą,
na drodze do zrealizowania marzeń,
bo każdy je ma ja, Ty, On, Ona i wszyscy musimy z nimi żyć.
|
|
|
I dobrze wiem najlepsza terapia to spowiedź,
więc to co siedzi we mnie, chce odpowiedź Tobie
|
|
|
To dla wszystkich matek, wychowujących dzieciaki solo,
pamiętajcie rzeczywistość da się nagiąć silną wolą.
Znam ten ból, kiedy ojca nie ma obok,
ale najważniejsze jest, móc dorastać będąc sobą.
|
|
|
Choć tak jak oni, jestem podwórka produktem,
to wyniosłem z niego więcej, niż trzymać gębę na kłódkę.
I nie ufać nikomu i być złym na cały świat,
żeby nie wyszło nagle, że inaczej jest naprawdę.
|
|
|
Choć daleko mi do bycia wzorcem, w każdym punkcie,
to wiem jak to jest czuć pustke, na grząskim gruncie.
|
|
|
Ona i ja połączeni wyobraźnią,
i językiem ciał, kiedy wszystkie światła gasną.
Aż do rana, gdy się jasno robi znów,
i przy zamkniętych powiekach czytamy z ruchu ust.
|
|
|
Ona jest ze mną na 100% tak jak ja z nią,
i pieprzyć to co o nas mówią, kiedy na nas patrzą.
|
|
|
Kocham gdy jest blisko, bo gdy jej nie ma obok,
jest mi źle i nie jestem sobą.
|
|
|
Bo ona mi powtarza, że los jest w naszych dłoniach,
i nie ma co się łamać, bo przyszłość to nie wiadoma brat.
Ona i ja, sprawdź nas jest świat,
i kocham ją bo przy niej, ginie mój strach.
|
|
|
|