 |
czasem trzeba iść po swoje, pieprzyć skromność.
|
|
 |
zwycięzca będzie jeden, wyłoni się z przegranych.
bo aby wygrać kiedyś, sto razy będziesz pokonany ..
|
|
 |
choć krył łzy, pisał wciąż do niej listy z więzienia,
że dla takich jak my nasz dom jest tam, gdzie nas nie ma ..
|
|
 |
dopóki oddycham, dopóki oddycham, dopóki oddycham,
nie tracę, nie tracę, nie tracę nadziei ..
|
|
 |
czasem gubię się trochę, trochę walimy w to flotę.
|
|
 |
jeżeli masz kogo nazwać przyjacielem, wygrałeś życie.
|
|
 |
codziennie rozmawiamy, zwierzamy się sobie, szukamy w sobie wsparcia, które za każdym razem odnajdujemy. mimo tak dużej odległości zawsze jesteśmy dla siebie podporą, potrafimy sobie wzajemnie pomóc i poprawić humor w najgorszych chwilach. wiemy, kiedy coś jest nie tak nawet nie słysząc swoich głosów, a czytając fejsbukowe wiadomości. jesteśmy w pełni przekonane, że nie opuścimy siebie nigdy, a ta przerażająca dla niektórych odległość jest dla nas niczym, bo wiemy, że za jakiś czas, to nie kilometry będa nas dzieliły, a wspólna łazienka, o którą zapewne każdego dnia będziemy staczały wojny. / cooookies
|
|
 |
znów myślę o nim i nie wiem co zrobię, tak bardzo zaczynam czuć wewnętrzny ból
|
|
 |
reprezent, reprezent KATO!
|
|
 |
tylko to zostaje mi, to po każdym. zawleczki, nakrętki, kapsle.
|
|
 |
i nie mówi mi kim mam być i jak żyć. nie ma mojego szczęścia bez niej :*
|
|
|
|