CZ.1. Pewnego razu mężczyzna przybył do hotelu i podszedł do recepcji żeby się zarejestrować. Recepcjonista dał gościowi klucze do pokoju. Jednak przestrzegł go aby skierował się prosto do swojego pokoju i nie zwracał uwagi na sąsiedni pokój bez numeru. Mężczyzna posłuchał rady poszedł prosto do swojego pokoju. Tam od razu wskoczył do łóżka. Jednak w nocy nie mógł przestać myśleć o sąsiednim pokoju, który został pominięty w numeracji. Udał się na korytarz i podszedł do drzwi. Następnie pociągnął za klamkę ale pokój okazał się zamknięty. Więc przyklęknął i spojrzał przez dziurkę od klucza. W kącie pokoju siedziała pewna kobieta która opierała się o ścianę. Twarz miała odwróconą i mężczyzna nie dojrzał jej twarzy. Zniecierpliwiony już prawie zapukał do drzwi jednak w ostateczności zrezygnował. Ukradkiem prześlizgnął się z powrotem do swojego pokoju i poszedł spać. Drugiego wieczoru mężczyzna postanowił jeszcze raz popatrzeć przez dziurkę od klucza w drzwiach sąsiedniego pokoju. C.D.N.
|