|
Bo ja lubię do Ciebie pisać. Z różnych powodów. Między innymi dlatego, że chcę, żebyś wiedziała, że myślę o Tobie. To dość egoistyczna pobudka, ale nie mam zamiaru się jej wypierać. A myślę dużo i często. Właściwie myśli o Tobie towarzyszą mi w każdej sytuacji. I nie masz pojęcia, jak bardzo jest mi z tym dobrze. A przy okazji wymyślam różne rzeczy. Z którymi też przeważenie jest mi dobrze. Bo bardzo wysoko cenię fakt, że zaistniałaś w moim życiu. Ostatnio zresztą trudno używać słów takich jak cenię. Ostatnio czasami wydaje mi się, że słowa są za małe. Dlatego dziękuję Ci. Dziękuję Ci z całą powagą i nieuchronnym lekkim wzruszeniem za to, że jesteś. I że ja mogę być./"Samotność w sieci"-J.L.Wiśniewski
|
|
|
Pamiętasz, kiedyś mogliśmy pisać ze sobą całymi dniami, a teraz jest nam trudno rozwnąć temat zaraz po "siema". Nie mogliśmy wytrzymać dnia bez rozmowy, a teraz mija kilka dni zanim znów ze sobą pogadamy. Wiem, że wiele się zmieniło, ale nie wierzę, że aż tak przestało nam zależeć. Te rozmowy to jedyne co miało nas łączyć, gdy dzieliła odległość./Lizzie
|
|
|
Nieważne jak bardzo wmawiałam sobie, że nic dla mnie nie znaczysz. I tak zawsze jakaś część mnie udowadniała mi, że to nieprawda. Nie miałam pewności, że znowu pojawisz się w moim życiu, a mimo to nadal czekałam. Bardzo chciałabym wszystko naprawić, ale to trudne, gdy nie ma się pewności co do drugiej osoby. Kilka razy zostałam przez Ciebie okłamana i nie powiedziałam Ci o tym, bo nie chciałam się kłócić. Myślałam, że chociaż raz się przyznasz. Czekałam na to. Gdybyś tak postąpił umiałabym na to spojrzeć teraz inaczej. Nie bałabym się Ci zauwać. Pamiętaj, że wolę prawdę jakakolwiek ona jest i jak bardzo miałaby mnie zranić niż kłamstwo, które będzie niszczyć nas latami./Lizzie
|
|
|
Wiesz gdzie mnie szukać, jeśli potrafię Ci jeszcze ufać./Paluch-To co istotne (Te-Tris)
|
|
|
Samotność. Próbuje przypomnieć sobie kiedy się do niej przyzyczaiłam i przestało przeszkadać mi to, że nie mam nikogo obok. Może nie był to najlepszy krok, ale co miałam zrobić, gdy wszyscy się ode mnie odwrócili? Nie zatrzymywałam nikogo na siłę i nauczyłam się z tym żyć. Dzięki temu nie jestem rozczarowana przyjaźniami, które polegają na obgadywaniu za plecami, a w twarz karmieniem miłymi słówkami./Lizzie
|
|
|
Przestałam liczyć na ludzi, którzy czekają tylko na moje potknięcie. Pod przykrywką przyjaźni kłody pod nogi podkładają. Nauczyłam radzić sobie w świecie, gdzie ludzie to bestie. Już dawno nikt nie liczy się z uczuciami innych. Najważniejsze jest własne szczęście nieważne kogo przy tym zranisz. Nie chcę żyć według takiej zasady, ale nie chcę też pomagać tym, którzy nie poddadzą mi ręki, gdy będę na skraju przepaści./Lizzie
|
|
|
Chłodny wiatr otulał jej twarz, a deszcz nie pozwalał spojrzeć mu w twarz. Łzy przysłaniały jej obraz, który powoli się zamazywał. Nie widziała już chłopaka, którego kochała bezgranicznie, a niewyraźną postać, która chciała ją zniszyć. Trzymał w dłoni nóż chociaż słowami zadawał jej ból, który go satysfakcjonował. Chora relacja ich wykańczała, ale nie wyobrażali sobie innego życia niż to gdzie miłość pełniła rolę cierpienia. Z każdym dniem otwierało się przed nimi piekło, z którego nie było wyjścia. Jedyną drogą ratunku było pozbawienie życia jedynej osoby, którą się kocha./Lizzie
|
|
|
Może według Ciebie mam nudne życie, ale wolę mieć nudne swoje niż wpierdalać się w cudze./Lizzie
|
|
|
Zdejmij różowe okulary z nosa i obejrzyj się dookoła. Nic nie jest tak kolorowe jak mogło się dotychczas wydawać. Miłość, którą uważałaś z tą prawdziwą okazała się kłamliwą. Chłopak, którego kochałaś sprawił, że przestałaś w nią wierzyć i nie chcesz już nic naprawiać. Nie będziesz szukać szczęścia, bo jeśli było by Ci przeznaczone nigdy by Cię nie opuściło. Ludzie, którym ufałaś zawiedli, zdradzili i zostawili. Woleli żywić się plotkami, za którymi doskonale ukrywali prawdę i swoje uczucia. Zobacz co zostało z idealnego świata, który kreowałaś udając, że nie dostrzegasz wad. Oszukiwałaś samą siebie mając nadzieję, że tak będzie lepiej. A może łatwiej od razu było by nastawić się na podłość, zawiść, która czeka na każdym kroku i nauczyć się z nią żyć?/Lizzie
|
|
|
|