 |
rzygam miłością. kiedy tak bardzo potrzebowałam uczuć z samotności przygryzałam wargi i zaciskałam moje małe piąstki, tupiąc i płacząc równocześnie. a teraz mam jej aż nadmiar. dwie drogi. pierwsza bezpieczna, spokojna i cicha. druga pełna zawirowań, niepewna, ale wymarzona. serce i mózg kłócą się o to, którą mam zmierzać. tracę siły. padam na kolana. proszę Boga o jakikolwiek znak. milczy. muszę podjąć decyzję. nie potrafię. umieram.
|
|
 |
czuję jak dramatycznie spadam w dół. depresja to dziwka. nie mam siły podnieść się łóżka, a co dopiero mówić o uśmiechu. zgubiłam się. po godzinnych walkach z samą sobą z ledwością wychodzę na zatłoczone. szukam Cię w spotykanych osobach. ktoś ma podobne oczy, a inny jest tego samego wzrostu, ktoś ma taką bluzę jak Ty, a inny jest tak przeraźliwie chudy. ale oczy, nikt nie ma takich oczu. czekoladowe tęczówki z iskierkami otulone przeraźliwie długimi rzęsami. na nie nie mogę napotkać. ludzie zaczepiają mnie na ulicy. mężczyźni chcą się mną opiekować. mówią mi niesamowicie miłe rzeczy. żaden z nich nie umie powiedzieć tak 'r' żebym zadrżała. nikt nie jest taki jak Ty.
|
|
 |
Lecz dla ciebie, o wszystkim zapomnę
Jednak rany w moim sercu nie zaleczy nic
|
|
 |
Mam nadzieję, że jeszcze myślisz o mnie
choć tyle bólu co ty nie zadał mi nikt
|
|
 |
I zapomniałam wszystkie twoje przykre słowa
Teraz całkiem nową noszę twarz
|
|
 |
I choć przez ciebie wciąż płakałam, już nie płaczę
wiem, że teraz będzie zupełnie inaczej
|
|
 |
Ja niestety, nie umiem zapomnieć
o uczuciu, które kiedyś łączyło nas
|
|
 |
Mam nadzieje, że jeszcze myślisz o mnie,
choć co było między nami dawno zabrał czas
|
|
 |
A jeśli też tęsknisz za mną,
tak jak za tobą tęsknie ja
Proszę odezwij się do mnie,
choć nawet jednej łzy nie jesteś wart
|
|
 |
A jeśli też tęsknisz za mną,
tak jak za tobą tęsknię ja
Jeśli chcesz ostanią szansę,
mogę tobie dać
|
|
|
|