głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika niewiemniewiem

z czasem uda Ci się zmyć z ciała odciski jego palców. gorzej jest z sercem. tam nie dostaniesz się  ani z gąbką ani z żelem pod prysznic.

abstracion dodano: 21 luty 2011

z czasem uda Ci się zmyć z ciała odciski jego palców. gorzej jest z sercem. tam nie dostaniesz się, ani z gąbką ani z żelem pod prysznic.

a gdybym miała świadomość  że wsiadasz na ten pieprzony motor tylko po to  aby ze sobą skończyć  położyłabym się Ci pod koła tak  abyś tego nie zauważył. załatwilibyśmy się oboje za jednym zamachem. przynajmniej nie musiałabym przeżywać tej całej histerii  kiedy dowiedziałam się o Twojej śmierci. żałuję  że przekonałam się na jaką skalę potrafią mi się trząść dłonie i drżeć wargi. że potrafię płakać bez łapania oddechu. wolałabym zginąć wtedy razem z Tobą niż poczuć jak to jest osuwać się na ścianie ze zwykłego niedowierzania we własne nieszeście.

abstracion dodano: 21 luty 2011

a gdybym miała świadomość, że wsiadasz na ten pieprzony motor tylko po to, aby ze sobą skończyć, położyłabym się Ci pod koła tak, abyś tego nie zauważył. załatwilibyśmy się oboje za jednym zamachem. przynajmniej nie musiałabym przeżywać tej całej histerii, kiedy dowiedziałam się o Twojej śmierci. żałuję, że przekonałam się na jaką skalę potrafią mi się trząść dłonie i drżeć wargi. że potrafię płakać bez łapania oddechu. wolałabym zginąć wtedy razem z Tobą niż poczuć jak to jest osuwać się na ścianie ze zwykłego niedowierzania we własne nieszeście.

można być z kimś zbyt blisko. istnieje pewna granica po której przekroczeniu  wycofanie oznacza tylko więzy bólu i cierpienia. są to momenty  kiedy nie możesz iść przez ulicę bez wtulenia się w niego  wiedząc jak bardzo zmarzniesz. kiedy oddajesz mu siebie i swoje ciało  a w powietrzu czuć tylko błogą namiętność  która tańczy niczym Patryk Swayze w 'Dirty Dancing'.  momenty  których będzie Ci brakowało najbardziej. te  kiedy miałaś świadomość  że jesteś tylko dla niego  a on tylko dla Ciebie. kiedy miałaś pewność  że jesteś przesiąknięta szczęściem dokładnie tak jak Twoje ubrania  nikotynowym dymem po wspólnym popołudniu z Twoim lubym.

abstracion dodano: 21 luty 2011

można być z kimś zbyt blisko. istnieje pewna granica po której przekroczeniu, wycofanie oznacza tylko więzy bólu i cierpienia. są to momenty, kiedy nie możesz iść przez ulicę bez wtulenia się w niego, wiedząc jak bardzo zmarzniesz. kiedy oddajesz mu siebie i swoje ciało, a w powietrzu czuć tylko błogą namiętność, która tańczy niczym Patryk Swayze w 'Dirty Dancing'. momenty, których będzie Ci brakowało najbardziej. te, kiedy miałaś świadomość, że jesteś tylko dla niego, a on tylko dla Ciebie. kiedy miałaś pewność, że jesteś przesiąknięta szczęściem dokładnie tak jak Twoje ubrania, nikotynowym dymem po wspólnym popołudniu z Twoim lubym.

klęczałam przy nim  gdy leżał w kałuży krwi  a ja przed oczami miałam tylko momenty naszych kłótni. te  kiedy zanosiłam się płaczem. te  kiedy bez namysłu dawałam mu w twarz. modliłam się o to  żeby to pieprzone pogotowie przyjechało jak najszybciej  co chwilę nerwowo spoglądając w okno. obiecywałam bogu  że już nigdy nie podniosę na niego głosu. że już nigdy nie wyrządzę celowej krzywdy. ale warunek był jeden   nie mógł mi go zabrać. 'oddychaj  kochanie  oddychaj'   dukałam  ujmując w dłoniach jego twarz  mając świadomość  że mnie samej przydałby się respirator.   kocham  kocham.   powtarzał jak mantrę.   cicho kochanie.   mówiłam przykładając do jego czoła  zimne usta.   bądź szczęśliwa.   powiedział zaciskąjąc dłoń na moim kolanie.   będę skarbie. oboje będziemy.   powiedziałam  wybuchając jeszcze bardziej doniosłym płaczem.   będziemy szczęśliwi  tak skurwysyńsko bardzo.   wyszeptał. przyjechała karetka. przeżył. i chociaż złożył jej obietnicę na łożu śmierci i tak ją złamał.

abstracion dodano: 21 luty 2011

klęczałam przy nim, gdy leżał w kałuży krwi, a ja przed oczami miałam tylko momenty naszych kłótni. te, kiedy zanosiłam się płaczem. te, kiedy bez namysłu dawałam mu w twarz. modliłam się o to, żeby to pieprzone pogotowie przyjechało jak najszybciej, co chwilę nerwowo spoglądając w okno. obiecywałam bogu, że już nigdy nie podniosę na niego głosu. że już nigdy nie wyrządzę celowej krzywdy. ale warunek był jeden - nie mógł mi go zabrać. 'oddychaj, kochanie, oddychaj' - dukałam, ujmując w dłoniach jego twarz, mając świadomość, że mnie samej przydałby się respirator. - kocham, kocham. - powtarzał jak mantrę. - cicho kochanie. - mówiłam przykładając do jego czoła, zimne usta. - bądź szczęśliwa. - powiedział zaciskąjąc dłoń na moim kolanie. - będę skarbie. oboje będziemy. - powiedziałam, wybuchając jeszcze bardziej doniosłym płaczem. - będziemy szczęśliwi, tak skurwysyńsko bardzo. - wyszeptał. przyjechała karetka. przeżył. i chociaż złożył jej obietnicę na łożu śmierci i tak ją złamał.

a kiedy czytam te denne opisy w stronę tej dziuni  mam ochotę uderzyć głową w klawiaturę na tyle mocno  aby odbił mi się na czole cały alfabet.

abstracion dodano: 20 luty 2011

a kiedy czytam te denne opisy w stronę tej dziuni, mam ochotę uderzyć głową w klawiaturę na tyle mocno, aby odbił mi się na czole cały alfabet.

bardzo mnie to cieszy   . dziękuję. teksty abstracion dodał komentarz: bardzo mnie to cieszy ;). dziękuję. do wpisu 20 luty 2011
zabraniałeś mi palić. kiedy tylko zauważyłeś w mojej dłoni papierosa  natychmiastowo zabierałeś mi go z pretekstem  że nie pozwolisz mi na powolną  autodestrukcyjną śmierć. okazałam Ci szczyt mojej bezczelności idąc dzisiaj na cmentarz  siadając przy Twoim grobie i odpalając papierosa od jednego ze zniczy. przecież wiesz  że zawsze byłam przekorna. przecież wiesz  że miałam rację z tym  że są sprawy  które zabijają znacznie szybciej niż palenie. przecież ostrzegałam  że nie warto się we mnie zakochiwać. szkoda  że nie posłuchałeś.

abstracion dodano: 20 luty 2011

zabraniałeś mi palić. kiedy tylko zauważyłeś w mojej dłoni papierosa, natychmiastowo zabierałeś mi go z pretekstem, że nie pozwolisz mi na powolną, autodestrukcyjną śmierć. okazałam Ci szczyt mojej bezczelności idąc dzisiaj na cmentarz, siadając przy Twoim grobie i odpalając papierosa od jednego ze zniczy. przecież wiesz, że zawsze byłam przekorna. przecież wiesz, że miałam rację z tym, że są sprawy, które zabijają znacznie szybciej niż palenie. przecież ostrzegałam, że nie warto się we mnie zakochiwać. szkoda, że nie posłuchałeś.

a kiedyś będę mieć wyjebane na taką skalę  że kiedy powiesz  że mnie kochasz odpowiem tylko  że strasznie mi z tego powodu   wszystko jedno.

abstracion dodano: 20 luty 2011

a kiedyś będę mieć wyjebane na taką skalę, że kiedy powiesz, że mnie kochasz odpowiem tylko, że strasznie mi z tego powodu - wszystko jedno.

a kiedy zagroził  że jeżeli go zostawię to zwyczajnie się zabiję  zdałam sobie sprawę z powagi sytuacji. zrozumiałam  że trzymam w rękach jego życie. to tak jak z wypełnionym po brzegi kubkiem herbaty. jeden fałszywy ruch i niechybnie wyląduje na Twoim dywanie.

abstracion dodano: 20 luty 2011

a kiedy zagroził, że jeżeli go zostawię to zwyczajnie się zabiję, zdałam sobie sprawę z powagi sytuacji. zrozumiałam, że trzymam w rękach jego życie. to tak jak z wypełnionym po brzegi kubkiem herbaty. jeden fałszywy ruch i niechybnie wyląduje na Twoim dywanie.

zaczęło się robić nieciekawie  kiedy pociągnął mnie za włosy bo odeszłam dwa kroki dalej  a ja zamiast się wystraszyć poczułam przenikające mnie podniecenie tym  że chce  abym należała tylko do niego.

abstracion dodano: 20 luty 2011

zaczęło się robić nieciekawie, kiedy pociągnął mnie za włosy bo odeszłam dwa kroki dalej, a ja zamiast się wystraszyć poczułam przenikające mnie podniecenie tym, że chce, abym należała tylko do niego.

życzysz mu najgorszego twierdząc  że Twoje serce przestało ślepo lunatykować. jednak prawdziwym sprawdzianem dla Ciebie będzie moment  kiedy do Ciebie przybiegnie z mokrymi od ocierania łez  rękawami i łamiącym się głosem  a Ty zamiast go przytulić każesz mu czcigodnie spierdalać ze świadomością  że wywróżyłaś mu nieszczęście na które sobie zasłużył.

abstracion dodano: 20 luty 2011

życzysz mu najgorszego twierdząc, że Twoje serce przestało ślepo lunatykować. jednak prawdziwym sprawdzianem dla Ciebie będzie moment, kiedy do Ciebie przybiegnie z mokrymi od ocierania łez, rękawami i łamiącym się głosem, a Ty zamiast go przytulić każesz mu czcigodnie spierdalać ze świadomością, że wywróżyłaś mu nieszczęście na które sobie zasłużył.

zajdź mi za skórę  a podepczę Twoją ambicję jak czerwony  plastikowy kubek po wódce niczym z amerykańskiego party.

abstracion dodano: 20 luty 2011

zajdź mi za skórę, a podepczę Twoją ambicję jak czerwony, plastikowy kubek po wódce niczym z amerykańskiego party.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć