 |
To nasz jedyny as w tym mentalnym pierdlu pojebanych spraw
|
|
 |
Halo, halo i po co ja tak biegnę, przed tym co będzie i tak nie ucieknę
|
|
 |
Bo znowu nie wiesz, czy to porażka czy sukces, że noc po nocy odwlekacie egzekucję tego, co nie ma sensu i wkrótce zginie..
|
|
 |
Ciągle próbujesz, ale nadal jest źle. Bo trudno zmusić serce, by biło głośniej...
|
|
 |
I znów to samo. Co dzień zabija cię ten monotonny amok. Nie wiesz czemu nazwano go normalnością, wiesz tylko, że jest ci nie w smak. A złością zatruwasz co dzień najbliższych sobie, wtłaczając nowe dawki nienawiści w obieg
|
|
 |
Zanim umrę kurwa mac nie chce nic od tego świata, który śmieje mi się w twarz i chuja na mnie wykłada
|
|
 |
Powiedz mi, jak to jest, gdy wstajesz z rana patrzysz w lustro i czujesz się jak śmieć...
|
|
 |
Tak wiele ocen wystawionych zbyt pochopnie, wiele decyzji podjętych zbyt gwałtownie
|
|
 |
Zmienne nastroje, dziwne nastroje, nic się nie martw świat bez kłopotów jest nic nie wart
|
|
 |
Gwizdy krzyki słyszysz? Dziw istny. W tych czasach ufam już tylko najbliższym...
|
|
 |
Prawdziwych przyjaciół na palcach ręki zliczę.Oni gdy odejdę zapalą na grobie znicze. Z nimi melanżuję razem z nimi liczę, o lepszą przyszłość walczę, z nimi fałsz niszczę...
|
|
 |
To ważne trzeba się trzymać swych marzeń. Nie udawaj, że tak nie jest, lepiej zmień to.
|
|
|
|