 |
Byli jak ogień i woda, ale oby dwoje byli za REALEM.
|
|
 |
Alkohol już nie pomaga, nie oglądam zdjęć, bo brak mi odwagi.
|
|
 |
Mężczyzna dobrze ubrany, musi dobrze rozbierać
|
|
 |
Dziwnie jest patrzeć na Ciebie i wiedzieć, że to już koniec, że się nie znamy i jesteśmy dla siebie całkowicie obcymi ludźmi. Zapomniałeś już o mnie i o tym wszystkim co było, znalazłeś kogoś na moje miejsce i nie winię Cię za to, przecież wiedziałam, że kiedyś tak musi się stać, ze w końcu odnajdziesz szczęście u boku kogoś innego. Cieszę się, Twoim szczęściem, choć nie ukrywam, że jest to cholernie trudne. Jedynie czego nie mogę znieść jest to, jak łatwo przyszło nam zerwać kontakt i udawać, że nigdy się nie znaliśmy, a to wszystko nie miało miejsca. Jak w kilka chwil staliśmy się dla siebie tak cholernie obcy. Nie mogę uwierzyć, że juz nigdy nie pogadamy, nie pośmiejemy się razem, że juz zawsze będziemy udawać, ze nigdy się nie poznaliśmy. Dziwnie patrzeć na Ciebie wiedząc, że już nic dla Ciebie nie znaczę choć do niedawna mówiłeś, że coś do mnie czujesz. Jak widać uczucia to ulotne szczęście. Udaję, że Cię nie znam bo taka była umowa, tego chciałeś mimo iz tak bardzo Cię kocham.
|
|
 |
Co ty od niego chcesz? Żeby ci codziennie róże przynosił, nie spóźniał się, był punktualny, przyjeżdżał po ciebie, robił sto tysięcy niespodzianek, był miły, kochany, romantyczny, żeby cię zabierał na długie i romantyczne spacery, żeby nie zapominał o tobie, i żebyś zawsze przy nim czuła się kochana. Przecież to tylko facet. Da się ich kochać tacy, jacy już są, i to jest w nich takie słodkie, a tego swojego ideała wyrzuć na śmieci i zapomnij.
|
|
 |
Ciągle narzekasz. Chciałbyś żeby było inaczej, ale nie robisz nic, by tak się stało. Często coś Ci nie pasuje. I codziennie pojawia się jakaś drobnostka, która Ci przeszkadza. Masz nadzieję, że czas coś zmieni i jutro będzie lepiej. Ale każde następne jutro staje się irytujące. Nic Ci nie wychodzi. Ludzie się czepiają. Stwarzasz kłótnie. Wszystko się sypie. Zaczynasz krzyczeć. Wątpisz we wszystko. Dla Ciebie nic już nie ma znaczenia. Krwawisz. Pijesz. Upadasz. I tak codziennie, już od jakiegoś czasu. Bo wszystko jest do bani, prawda? Zatrzymaj się choć na chwilę, usiądź i odpowiedz na jedno ważne pytanie: po co żyjesz?
|
|
 |
|
Jestem tylko kobietą, w genach mam zapisaną wiarę w szczęśliwe zakończenia.
|
|
|
|