 |
Zmrok który mnie pochłonął to był Twój zmrok. Pełne dumy i zaangażowania brnęłyśmy ku przeciwności losu.... Teraz już nie tkwimy w tym samy bagnie, to co było nie powróci /. to nie tak miało być
|
|
 |
Byłyśmy razem na szczycie, dziś kolejny raz upadamy i kto teraz przysięgnie że to jeszcze się uda ?
|
|
 |
Zróbmy coś szalonego, nie bądźmy tylko koleżankami // Monikaa
|
|
 |
Nie, nie napisalas "dobranoc". Norma.
|
|
 |
I teraz odwieczny problem. Napiszesz "dobranoc" czy nie napiszesz? Stawiam, ze nie. Ostatnio nie piszesz.
|
|
 |
Uwaga, uwaga. Zbieram sily by nie napisac przez 9 dni! Jakies zaklady? Ile razy bede plakac? Ile razy napisze? Ile razy dostane opierdol? Ile razy nie zostane zrozumiana? Ile razy pokloce sie z rodzicami? Ile razy pokloce sie z Lena? Ja stawiam na kilka razy dziennie.
|
|
 |
Troche Cie nie poznaje. Piszesz jakos inaczej. Te wszystkie uczucia, ktore wyrazilas byly jakies wymuszone. Musialam dopraszac sie o zwykle "kocham Cie". Moze nie powinnam. Moze nie chcesz juz. Moze nie kochasz. Wiem, ze bedziesz zla jak to zobaczysz, ale to wszystko co czuje.
|
|
 |
Ale ja zawsze, zlamie sie, powiem, ze kocham, ze tesknie.
|
|
 |
Moze trzeba zaczac udawac kogos innego? Bedzie latwiej.
|
|
 |
Pewnie powinnam byc inna. Nie przywiazywac sie tak latwo i tak mocno. Nie mowic tyle o uczuciach. Nie pokazywac slabosci. Wiem o tym. Ale kazdy kto mnie zna mowi "przeciez to Ty". No wlasnie to ja i moze to moj blad. Moze powinnam byc kims innym.
|
|
 |
"Więc chodź ze mną zmieszać dzień z nocą"
|
|
|
|