 |
siadając na ławce czekała na autobus . tego dnia nie przeszkadzało jej , że spóźnił się on kilka minut . powolnie weszła do niego popychana przez zmęczoną młodzież wracającą do domu ze szkół , odbiła bilet i zajęła ostatnie miejsce w autobusie , niedbale kładąc torbę na siedzeniu obok , by przypadkiem żadnej starej babie nie przyszło do głowy usiąść . wsunęła w uszy słuchawki zamykając oczy i położyła głowę na szybie . chciała się wyłączyć zupełnie , przestać myśleć , przestać oddychać a co najważniejsze - przestać czuć . jedynym marzeniem była ucieczka z tego świata , nie miała sił dłużej w nim żyć . stróżka ciepłych łez sunąca przez skroń zatrzymała się w szaliku . nie chciała pęknąć przy tłumie cisnących się ludzi w autobusie , dlatego przełączyła piosenkę na bardziej żywszą . nawet ona nie pomogła , bo krople zaczęły skapywać jeszcze bardziej intensywnie . w myślach wyzywała się od najgorszych , bo przecież miała być silna .
|
|
 |
tylko czasami brakuje mi tej twojej obecności, brakuje mi tego śmiechu i dołeczku w prawym policzku. Tęsknie za twoją paniczną zazdrością i tymi beztroskimi chwilami w twoich ramionach, jeszcze tylko czasami czuję ból w klatce piersiowej, ale wiem że to miłość do ciebie właśnie odchodzi
|
|
 |
przytul mnie tak mocno, jak bardzo mnie kochasz, kochanie.... nie mam tyle siły
|
|
 |
Bo w prawdziwym życiu miłość musi być możliwa. Nawet jeśli nie jest od razu wzajemna, miłość zdoła przetrwać jedynie wtedy, jeśli istnieje iskierka nadziei bodaj najmniejsza- ze z czasem zdobędziemy ukochaną osobę. A reszta jest czystą fantazją...
|
|
 |
z zazdrości Ci odpierdala. ♥
|
|
 |
Że wiesz. Że chcesz. Że tęsknisz. Tyle możesz powiedzieć, a milczysz.
|
|
 |
Mam nadzieje że dziś zaśniesz ze świadomością, że spierdoliłeś sprawę.
|
|
 |
Tak, wiem, że to Ty jesteś nim, jesteś nią, jedyny w swoim rodzaju... Tylko z Tobą chcę żyć, z Tobą chcę być, kochać jak dziś, na zawsze... Budzić się każdego rana obok Ciebie, w niebie nie jestem sama... Ty masz to coś, czego nie ma nikt inny, dlatego chcę z Tobą być...
|
|
 |
za co ich uwielbiam ? za to , że gdy przychodzę do szkoły w fatalnym nastroju - nie mija jedna lekcja, a ja już płaczę ze śmiechu.
|
|
 |
bo ja po prostu potrzebuję kogoś, kto będzie mnie w odpowiednim momencie kopał w dupę mówiąc ' rusz się, walcz o to życie!'. kto poda mi rękę i zaoferuje swoją pomoc, chociażby tylko w postaci samego 'będę tu zawsze'. kogoś kto powie mi , że we mnie wierzy - pokładając we mnie jakiekolwiek nadzieje.
|
|
 |
zamknij się i posłuchaj! dasz radę, masz siłę, dużo siły, jesteś kobietą! to Ty masz cudowne oczy i najpiękniejszy uśmiech, którym możesz zdobyć każdego. to On traci na tym , że Cię zostawił, nie Ty! nie poddawaj się ! - motywuje, nie ? i pomyśleć , że mówi to ta, która się poddała.
|
|
 |
a mówiąc mi , że kompletnie nie znam życia - cholernie się mylisz. może mam te swoje marne piętnaście lat, ale i tak przeżyłam już zbyt dużo , zbyt mocno czułam, zbyt wiele wylałam łez, zbyt wiele zgromadziło się we mnie żalu i zwątpienia w to , że może być lepiej.
|
|
|
|