 |
Nie lubię nocy. Nie cierpię, kiedy wszystkie sytuacje naraz przechodzą przez moją głowę, kiedy serce cicho szepcze 'zjebałaś', kiedy nie mogę zasnąć, bo każdy szelest mnie budzi, kiedy wszystkie wspomnienia ożywają, a ja chciałabym wtedy umrzeć, kiedy nie mam pojęcia co ze sobą zrobić, bo nie mogę usnąć, bo nie mogę odgonić tych wszystkich obrazów z głowy, bo nie potrafię już sobie z tym poradzić, że nie ma Cię w moim życiu, a przecież tylko Ciebie pragnę, tylko Ciebie kocham i tylko z Tobą mogę być szczęśliwa. Kurwa. Dlatego nie lubię nocy. / believe.me
|
|
 |
Oh nie martw się, dziś mnie boli brzuch, ale jutro przestanie, potrzebuje tylko tabletek, miesiąc temu byłam chora, a teraz już jest okej, rok temu leżałam w szpitalu w ciężkim stanie, dziś nikt by w to nie uwierzył, dlatego, dlatego nie martw się, kiedy widzisz mnie pijaną ze łzami w oczach palącą jointa, oh naprawdę nie martw się, bo chyba właśnie to jest ten lek i w sumie to pomaga, z reguły, i jest dobrze i nawet wtedy tak bardzo nie przeżywam, więc nie martw się o mnie, chyba lubię ten stan, może dlatego mi nigdy nie wychodzi, może podświadomość wraca do tego wszystkiego, ale oh, nie martw się, tu jest mi dobrze, chociaż przy Tobie było lepiej. / believe.me
|
|
 |
Nie ma Cię obok znów, ale próbuję o tym nie myśleć, walczę z samotnością, zranionym sercem, ciężkim oddechem, płytkim snem, nadmiarem alkoholu we krwi i chyba tymi używkami, które wzięłam ostatniego wieczoru, mimo, że rzuciłam. Ale znów czuję Twój policzek przy moim i usta szukające moich i tą całą bliskość, to szczęście, kurwa, ramiona, dłonie, ciało, całe ciało i kiedy Cię widzę to chcę Ci się rzucić na szyję i całować, nie przestawać całować, chciałabym to wszystko naprawić, chciałabym, żebyś był tylko mój, ale nie będziesz, nigdy już nie będziesz i boję się, naprawdę się boję, że nie poradzę sobie z tym wszystkim, z całą odpowiedzialnością, która na mnie spadła tak nagle i kurwa, kocham Cię, kurwa, naprawdę Cię kocham. Kurwa. / believe.me
|
|
 |
Gdy jesteś z kimś tak blisko,to mu ufasz.
Przestajesz się pilnować.
|
|
 |
-skoczysz ze mną na drinka? – nie. – czemu nie? –czemu nie? Bo jestem dla ciebie za ładna. Bo dziwnie wyglądasz. Bo już tutaj czuję twoje gacie. Ale głównie dlatego, że prędzej wylizałabym wysmarowany gównem zad martwego konia z AIDS niż nawet rozważyła możliwość dotknięcia twojego żylastego, zaropiałego, ohydnego, sflaczałego obrzezanego, cuchnącego, walącego łoniakami fiuta, jasne? / skins, hahh
|
|
 |
-Zajebiście chcę cię pocałować, ale nie mogę . -To czemu jebiesz mi w głowie?! -Franky przestań, mam tak samo najebane jak ty.
|
|
 |
nie masz do stracenia więcej, ponad to, co masz teraz!!!!!
|
|
 |
martwię się, uwierz że częściej się martwię.. częściej niż odpalam następną fajkę.
|
|
 |
może moglibyśmy być dla siebie wsparciem i mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie.
|
|
 |
mówię Ci "nie" - to słowo nie ma wiele znaczeń, więc dlaczego odbierasz je inaczej?
|
|
 |
zbyt wiele tracimy, zbyt wcześnie żyjąc dla kogoś
|
|
 |
Oddałabym życie za Ciebie, bez zastanowienia, rzuciłabym wszystko, gdybyś tylko potrzebował mojej pomocy, zmieniłabym życie, jakbyś o to poprosił. Trzy deklaracje. Jestem tylko Twoja. Tylko psychicznie. Fizycznie już nie. Fizycznie pragniemy siebie każdego dnia. Każdego pierdolonego dnia. Ale. Ale kurwa mać. Nie możemy. Nie możemy. Kurwa. Nie możemy. Ale i tak jesteś najważniejszy. Najważniejszy. Kurwa. Najważniejszy. / believe.me
|
|
|
|