 |
boże, jak ja kurwa lubię, jak nadziewasz się na mój kolczyk.
|
|
  |
Chciałabym kiedyś usłyszeć od Ciebie, że żałujesz
|
|
  |
Widząc czerwone oczy, rozmazany tusz na policzkach i drżący głos, pytasz się czy coś się stało, nic kurwa, to ze szczęścia
|
|
  |
możesz strzelić mi prosto w głowę. możesz dodać truciznę do mojego picia. możesz udusić mnie poduszką, gdy będę spała. możesz zrzucić mnie z bardzo wysokiego klifu prosto na ostre skały. tylko proszę, nie łam mi serca bo to najbardziej boli
|
|
  |
Jeszcze długo będę chciała się na Ciebie rzucić i zacząć całować
|
|
  |
i odkąd moje oczy spotykają się z Twoimi jest inaczej. nie wiem jak to jest, ale nie mogę spojrzeć w żadne inne
|
|
  |
każdy Twój uśmiech wywołuje szczęście, ale również i ból, bo nie potrafię patrzeć na Twoje szczęście po tym, jak mnie potraktowałeś
|
|
  |
Rok temu o tej porze wcale nie było chujowo
|
|
  |
pamiętasz mnie? kiedyś podobno znaczyłam dla Ciebie wszystko
|
|
|
|