![Wiesz poznałam kiedyś pewnego pana. Wysoki przystojny brunet brązowe oczy. Niesłychanie miły inteligentny oczytany i bardzo zabawy. No pomyślałam ideał mi się trafił! Niezmiernie szybko pozwoliłam sobie go pokochać bo widziałam w jego oczach coś czego żadne inne oczy nie miały. Kusił oj kusił mnie swoją osobowością a ja naiwna uległam tak bardzo nieodporna na tego typu choroby. Pan ciągle był miły ale coraz bardziej zagadkowy i skryty a ja brnęłam głębiej i dalej bo miałam takie niepodarte przeczucie że to my stworzymy tą idealną jedność. I powiem Ci coś kochana po cichu kobieca intuicja jednak czasem zawodzi bo rzeczony pan wcale nie miał na myśli wielkich miłości a ja zostałam z dziurą w sercu i tymi znienawidzonymi łzami które tak długo mnie męczą. Miły pan w końcu odszedł bez słowa a ja ciągle jeszcze się leczę i wyganiam tą upartą tęsknotę bo wiesz muszę Ci się przyznać że ten pan to jedyny mężczyzna po którym nie potrafię się pozbierać. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Wiesz, poznałam kiedyś pewnego pana. Wysoki, przystojny, brunet, brązowe oczy. Niesłychanie miły, inteligentny, oczytany i bardzo zabawy. No pomyślałam, ideał mi się trafił! Niezmiernie szybko pozwoliłam sobie go pokochać, bo widziałam w jego oczach coś czego żadne inne oczy nie miały. Kusił, oj kusił mnie swoją osobowością, a ja naiwna uległam, tak bardzo nieodporna na tego typu choroby. Pan ciągle był miły, ale coraz bardziej zagadkowy i skryty, a ja brnęłam głębiej i dalej, bo miałam takie niepodarte przeczucie, że to my stworzymy tą idealną jedność. I powiem Ci coś kochana po cichu, kobieca intuicja jednak czasem zawodzi, bo rzeczony pan wcale nie miał na myśli wielkich miłości, a ja zostałam z dziurą w sercu i tymi znienawidzonymi łzami, które tak długo mnie męczą. Miły pan w końcu odszedł bez słowa, a ja ciągle jeszcze się leczę i wyganiam tą upartą tęsknotę, bo wiesz, muszę Ci się przyznać, że ten pan to jedyny mężczyzna po którym nie potrafię się pozbierać. / napisana
|
|
![Wybacz ale nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić ile szczęścia nosiłam w sobie kiedy on był tu przy mnie. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Wybacz, ale nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić ile szczęścia nosiłam w sobie, kiedy on był tu przy mnie. / napisana
|
|
![Kiedy jesteś szczęśliwie zakochana bez problemu przesypiasz całe noce nie wiedząc co to bezsenność. Zarażasz uśmiechem i bujasz w obłokach do takiego stopnia że już nawet ekspedientka w Twoim pobliskim sklepie zwraca Ci uwagę że coś się zmieniło. Wtedy zdarza Ci się nawet pomylić sól z cukrem i tylko śmiejesz się ze swojej nieuwagi spowodowanej zbyt intensywnym myśleniu o nim. Wtedy wszystko do Ciebie się uśmiecha a pochmurny dzień nie jest w stanie zepsuć Ci humoru. Dopiero kiedy cierpisz z miłości każda z tych rzeczy wygląda inaczej i nic nie jest kolorowe. Nie potrafisz spać albo budzisz się z krzykiem po kolejnym koszmarze. Nie uśmiechasz się i wszystko wypada Ci z rąk. Stajesz się blada i taka mizerna a wszyscy myślą że dopadła Cię choroba. I dopadła Cię nieodwzajemniona miłość która tak bardzo boli i po której tak ciężko dojść do siebie. Ale z każdej choroby da się wyleczyć ludzie wygrywają nawet z rakiem więc z miłością też damy sobie radę. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Kiedy jesteś szczęśliwie zakochana bez problemu przesypiasz całe noce, nie wiedząc co to bezsenność. Zarażasz uśmiechem i bujasz w obłokach do takiego stopnia, że już nawet ekspedientka w Twoim pobliskim sklepie zwraca Ci uwagę, że coś się zmieniło. Wtedy zdarza Ci się nawet pomylić sól z cukrem i tylko śmiejesz się ze swojej nieuwagi spowodowanej zbyt intensywnym myśleniu o nim. Wtedy wszystko do Ciebie się uśmiecha, a pochmurny dzień nie jest w stanie zepsuć Ci humoru. Dopiero kiedy cierpisz z miłości każda z tych rzeczy wygląda inaczej i nic nie jest kolorowe. Nie potrafisz spać, albo budzisz się z krzykiem po kolejnym koszmarze. Nie uśmiechasz się i wszystko wypada Ci z rąk. Stajesz się blada i taka mizerna, a wszyscy myślą, że dopadła Cię choroba. I dopadła Cię nieodwzajemniona miłość, która tak bardzo boli i po której tak ciężko dojść do siebie. Ale z każdej choroby da się wyleczyć, ludzie wygrywają nawet z rakiem, więc z miłością też damy sobie radę. / napisana
|
|
![Kiedy odszedł pogasły wszystkie światła słońce zniknęło a gwiazdy pospadały. Po prostu poczułam się jakby zabrał mi oczy bo tylko dzięki niemu potrafiłam patrzeć na świat i cieszyć się z każdej chwili którą dostawałam a później wszystko zniknęło wraz z jego odejściem. Nie wiedziałam jak mam się odnaleźć w tej ciemności która odbierała chęć życia. Ogarnęła mnie przerażająca nicość bałam się jakiegokolwiek ruchu. Ciągle tylko z wielką nadzieją nasłuchiwałam czy wraca czekałam aż odda mi wszystko co zabrał. Nie wrócił a ja musiałam nauczyć się spoglądać na świat z innej perspektywy. Musiałam odnaleźć inne światło chociażby małą iskierkę dzięki której znów zawalczyłabym o szczęście. I to wszystko ciągle trwa bo budowanie nowego świata jest o wiele trudniejsze niż Ci się wydaje. Potrzebuję miesięcy może i lat aby otworzyć oczy a później i serce. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Kiedy odszedł pogasły wszystkie światła, słońce zniknęło, a gwiazdy pospadały. Po prostu poczułam się jakby zabrał mi oczy, bo tylko dzięki niemu potrafiłam patrzeć na świat i cieszyć się z każdej chwili, którą dostawałam, a później wszystko zniknęło wraz z jego odejściem. Nie wiedziałam jak mam się odnaleźć w tej ciemności, która odbierała chęć życia. Ogarnęła mnie przerażająca nicość, bałam się jakiegokolwiek ruchu. Ciągle tylko z wielką nadzieją nasłuchiwałam czy wraca, czekałam aż odda mi wszystko co zabrał. Nie wrócił, a ja musiałam nauczyć się spoglądać na świat z innej perspektywy. Musiałam odnaleźć inne światło, chociażby małą iskierkę, dzięki której znów zawalczyłabym o szczęście. I to wszystko ciągle trwa, bo budowanie nowego świata jest o wiele trudniejsze niż Ci się wydaje. Potrzebuję miesięcy, może i lat aby otworzyć oczy, a później i serce. / napisana
|
|
![Nie wiem czy przy porannej kawie czy w pracy. Nie wiem czy przed snem czy pod prysznicem. Nie wiem czy w sklepie czy w samochodzie. Nie wiem kiedy ale mam nadzieję że każdego dnia jest chociażby jedna chwila kiedy pomyślisz o mnie. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Nie wiem czy przy porannej kawie czy w pracy. Nie wiem czy przed snem czy pod prysznicem. Nie wiem czy w sklepie czy w samochodzie. Nie wiem kiedy, ale mam nadzieję, że każdego dnia jest chociażby jedna chwila kiedy pomyślisz o mnie. / napisana
|
|
![Boże ja po prostu boję się o nim zapomnieć. Boję się uporządkowania wszystkich wspomnień i zamknięcia ich w wielkim pudle. Boję się pustki która nadejdzie wraz z tymi dniami kiedy pogodzę się z jego odejściem. Tak zwyczajnie boję się chwil kiedy jego nie będzie już w żadnej sferze mojego życia nawet w myślach. Uzależniłam się od niego. Tak cholernie uzależniłam się od wspomnień o nim i od analizowania naszej wspólnej przeszłości. To jest chore nienormalne i popierdolone. Ja jestem chora. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Boże, ja po prostu boję się o nim zapomnieć. Boję się uporządkowania wszystkich wspomnień i zamknięcia ich w wielkim pudle. Boję się pustki, która nadejdzie wraz z tymi dniami kiedy pogodzę się z jego odejściem. Tak zwyczajnie boję się chwil kiedy jego nie będzie już w żadnej sferze mojego życia, nawet w myślach. Uzależniłam się od niego. Tak cholernie uzależniłam się od wspomnień o nim i od analizowania naszej wspólnej przeszłości. To jest chore, nienormalne i popierdolone. Ja jestem chora. / napisana
|
|
![Cześć. Mam nadzieję że u Ciebie wszystko dobrze. Szkoda że się nie odzywasz bo bardzo mi tego brakuje ale jesteś pewnie zbyt zapracowany. Chciałam Ci tylko powiedzieć że pomijając jeden najważniejszy fakt iż nie ma już Ciebie w moim życiu to w sumie wszystko się układa. Tęsknie bardzo bardzo mocno wiesz? napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Cześć. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze. Szkoda, że się nie odzywasz, bo bardzo mi tego brakuje, ale jesteś pewnie zbyt zapracowany. Chciałam Ci tylko powiedzieć, że pomijając jeden najważniejszy fakt iż nie ma już Ciebie w moim życiu, to w sumie wszystko się układa. Tęsknie bardzo, bardzo mocno, wiesz? / napisana
|
|
![Tak często jeszcze odwracam się za siebie w nadziei że próbujesz mnie dogonić. Chcę wierzyć że odnalazłeś swoją drogę w życiu i prowadzi ona wprost do mnie. Czasem tak jest mi łatwiej kiedy myślę że to wszystko ma szansę powrócić a my możemy znów być szczęśliwi. I jestem naiwna wiem to ale kocham Cię tak bardzo że jeszcze nie potrafię myśleć inaczej. Przez to wszystko gubię się między pragnieniami a wspomnieniami i balansuję w jakiejś niebezpiecznej rzeczywistości. Jednak ja po prostu nie potrafię z Ciebie zrezygnować chociaż już dawno odszedłeś. Moja miłość zbyt mocna aby puścić to wszystko w niepamięć i żyć jakbym nigdy Cię nie poznała. Za wiele rzeczy mnie nauczyłeś za dużo wspomnień dałeś a teraz zbyt wiele bólu jest we mnie. Dodatkowo jeszcze ta tęsknota przez którą czasem niemalże wariuję. To wszystko potęguję moją nadzieję że jesteśmy w stanie odbudować coś czego prawie już nie ma. Wróć proszę spełnij moje marzenia. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Tak często jeszcze odwracam się za siebie w nadziei, że próbujesz mnie dogonić. Chcę wierzyć, że odnalazłeś swoją drogę w życiu i prowadzi ona wprost do mnie. Czasem tak jest mi łatwiej kiedy myślę, że to wszystko ma szansę powrócić, a my możemy znów być szczęśliwi. I jestem naiwna, wiem to, ale kocham Cię tak bardzo, że jeszcze nie potrafię myśleć inaczej. Przez to wszystko gubię się między pragnieniami a wspomnieniami i balansuję w jakiejś niebezpiecznej rzeczywistości. Jednak ja po prostu nie potrafię z Ciebie zrezygnować, chociaż już dawno odszedłeś. Moja miłość zbyt mocna, aby puścić to wszystko w niepamięć i żyć jakbym nigdy Cię nie poznała. Za wiele rzeczy mnie nauczyłeś, za dużo wspomnień dałeś, a teraz zbyt wiele bólu jest we mnie. Dodatkowo jeszcze ta tęsknota przez którą czasem niemalże wariuję. To wszystko potęguję moją nadzieję, że jesteśmy w stanie odbudować coś czego prawie już nie ma. Wróć proszę, spełnij moje marzenia. / napisana
|
|
![I pamiętaj że jeśli kiedykolwiek nadejdzie moment że wszyscy znajomi się odwrócą i nie będzie przy Tobie już nikogo możesz przyjść do mnie. Ja zawszę będę czekać. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
I pamiętaj, że jeśli kiedykolwiek nadejdzie moment, że wszyscy znajomi się odwrócą i nie będzie przy Tobie już nikogo, możesz przyjść do mnie. Ja zawszę będę czekać. / napisana
|
|
![Po co Ci ta żyletka? Wyrzuć ją proszę. Pozbądź się jej teraz już jak najszybciej. Ona naprawdę nie jest Ci potrzebna poradzisz sobie bez niej. Słyszysz? Dasz radę uwierz mi. Nie musisz się kaleczyć nie musisz niszczyć swojego ciała. Popatrz na swoje ręce. Tyle blizn chcesz mieć kolejne? Naprawdę wierzysz że to Ci pomaga? Odłóż ją. Ona Cię niszczy bo chwila ulgi jest taka pozorna. Proszę Cię. Nie możesz się od niej uzależnić. Zrób coś innego ale się nie tnij błagam. Weź kartkę i długopis napisz wszystko. Wyrzuć wszystkie myśli wyżyj się na kartce. Kreśl targaj gnieć pisz. Nie ważne że zdania są nieskładne. Wyrzucaj te złe emocje ten ból i cierpienie. Zapomnij o żyletce. Idź pobiegać. Jeden kilometr dwa albo trzy. Tak żebyś padła z wycieńczenia żebyś nie miała siły myśleć o samookaleczeniu się. Wyjdź gdzieś wykrzycz się. Zapomnij o żyletce ona już nie jest Ci potrzebna. Już nie. Przecież masz w sobie tą siłę wydobądź ją. Ja w Ciebie wierzę. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Po co Ci ta żyletka? Wyrzuć ją, proszę. Pozbądź się jej teraz, już, jak najszybciej. Ona naprawdę nie jest Ci potrzebna, poradzisz sobie bez niej. Słyszysz? Dasz radę, uwierz mi. Nie musisz się kaleczyć, nie musisz niszczyć swojego ciała. Popatrz na swoje ręce. Tyle blizn, chcesz mieć kolejne? Naprawdę wierzysz, że to Ci pomaga? Odłóż ją. Ona Cię niszczy, bo chwila ulgi jest taka pozorna. Proszę Cię. Nie możesz się od niej uzależnić. Zrób coś innego, ale się nie tnij, błagam. Weź kartkę i długopis, napisz wszystko. Wyrzuć wszystkie myśli, wyżyj się na kartce. Kreśl, targaj, gnieć, pisz. Nie ważne, że zdania są nieskładne. Wyrzucaj te złe emocje, ten ból i cierpienie. Zapomnij o żyletce. Idź pobiegać. Jeden kilometr, dwa, albo trzy. Tak żebyś padła z wycieńczenia, żebyś nie miała siły myśleć o samookaleczeniu się. Wyjdź gdzieś, wykrzycz się. Zapomnij o żyletce, ona już nie jest Ci potrzebna. Już nie. Przecież masz w sobie tą siłę, wydobądź ją. Ja w Ciebie wierzę. / napisana
|
|
![CZ.1. Siedzę i myślę nad swoim życiem nad zmianami jakie mają nastąpić. Patrzę na kalendarz. Za kilka dni rozpoczęcie roku szkolnego. Jednak tym razem nie ubiorę białej koszuli i nie spotkam się pod szkołą z tymi samymi ludźmi. Już nie będzie marudzenia że znów wychodzimy ostatni ze szkoły po monologu naszej wychowawczyni. Nie będzie wkurzania się dużą ilością lekcji i ciągłym zaczynaniem szkoły od 7:25. Nie będzie kłótni nie będzie sprawdzianów ulubionych i znienawidzonych nauczycieli. Nie będzie stresu na polskim i kombinowania na historii. Trochę szkoda tych wszystkich chwil które mogliśmy spędzić tam razem tych znajomości i przyjaźni. Jest dziwnie kiedy wiem że świadectwo maturalne już leży w szufladzie a za miesiąc odbiorę indeks i legitymacje studencką. Przecież dopiero zaczynałam technikum. Jeszcze doskonale pamiętam pierwszy dzień i ten stres bo nikogo nie znałam.](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
CZ.1. Siedzę i myślę nad swoim życiem, nad zmianami jakie mają nastąpić. Patrzę na kalendarz. Za kilka dni rozpoczęcie roku szkolnego. Jednak tym razem nie ubiorę białej koszuli i nie spotkam się pod szkołą z tymi samymi ludźmi. Już nie będzie marudzenia, że znów wychodzimy ostatni ze szkoły po monologu naszej wychowawczyni. Nie będzie wkurzania się dużą ilością lekcji i ciągłym zaczynaniem szkoły od 7:25. Nie będzie kłótni, nie będzie sprawdzianów, ulubionych i znienawidzonych nauczycieli. Nie będzie stresu na polskim i kombinowania na historii. Trochę szkoda tych wszystkich chwil, które mogliśmy spędzić tam razem, tych znajomości i przyjaźni. Jest dziwnie kiedy wiem, że świadectwo maturalne już leży w szufladzie, a za miesiąc odbiorę indeks i legitymacje studencką. Przecież dopiero zaczynałam technikum. Jeszcze doskonale pamiętam pierwszy dzień i ten stres, bo nikogo nie znałam.
|
|
![CZ.2. Pamiętam jak wściekałam się i chciałam jak najprędzej skończyć tą szkołę albo jak cieszyłam się ze swoich małych sukcesów. Pamiętam jak w czwartej klasie straszyli nas maturą i zawodowym. Ale matura to bzdura pamiętajcie. Więcej straszą niż to jest warte. Pamiętam przygotowania do studniówki i sam bal. Pamiętam każdą wycieczkę i samodzielnie zorganizowaną imprezę. Były lepsze i gorsze dni jak wszędzie ale to był naprawdę fajny czas którego będzie mi brakować. Tak naprawdę czasem będzie brakować mi szkoły dziwne nie? Ja też jeszcze pół roku temu w to nie wierzyłam. I Ty pewnie też w to nie wierzysz ale zobaczysz jak zdasz maturę i zaczniesz studia. Zatęsknisz. Teraz słucham młodszych kolegów jak narzekają nad szkołą a ja siedzę i myślę że znów muszę zaczynać wszystko od nowa. Kolejny raz muszę poznać nowy świat przepełniony ludźmi których nie znam i całkowicie innymi zwyczajami. Już studia. Powoli zaczynam się bać. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
CZ.2. Pamiętam jak wściekałam się i chciałam jak najprędzej skończyć tą szkołę, albo jak cieszyłam się ze swoich małych sukcesów. Pamiętam jak w czwartej klasie straszyli nas maturą i zawodowym. Ale matura to bzdura, pamiętajcie. Więcej straszą niż to jest warte. Pamiętam przygotowania do studniówki i sam bal. Pamiętam każdą wycieczkę i samodzielnie zorganizowaną imprezę. Były lepsze i gorsze dni, jak wszędzie, ale to był naprawdę fajny czas, którego będzie mi brakować. Tak naprawdę, czasem będzie brakować mi szkoły, dziwne nie? Ja też jeszcze pół roku temu w to nie wierzyłam. I Ty pewnie też w to nie wierzysz, ale zobaczysz jak zdasz maturę i zaczniesz studia. Zatęsknisz. Teraz słucham młodszych kolegów jak narzekają nad szkołą, a ja siedzę i myślę, że znów muszę zaczynać wszystko od nowa. Kolejny raz muszę poznać nowy świat przepełniony ludźmi, których nie znam i całkowicie innymi zwyczajami. Już studia. Powoli zaczynam się bać. / napisana
|
|
|
|