 |
|
koszmary na jawie,w psychodelicznym cyrku, znów gram pierwszoplanową rolę urwanego filmu
|
|
 |
|
muszę być silny choć stres za gardło łapie, a czarne wizje wija się jak kokony pijawek
|
|
 |
|
nie wiem kim byli ludzie, którzy robili mi zdjęcia. mam nadzieję, że to sobie wszystko wkręcam
|
|
 |
|
chyba coś ze mną nie gra, całe ciało mnie boli, tańczę z diabłem przy akompaniamencie paranoi
|
|
 |
|
wciąż uboczne efekty, rozdwojenie jaźni, strach to konsekwencja naszej wyobraźni
|
|
 |
|
Ten świat nie miał się zawalić a jednak wziął pie*dolnął
|
|
 |
|
I szczerze żałuje ,że tak wyszło między nami
kiedy myślę o tym zawsze oczy zachodzą mi łzami.
|
|
 |
|
Jestem jak dziecko we mgle-zgubione w zdarzeń tłumie.
Iskra nadziei się tli choć nie dostrzegam słońca.
Prawdziwa miłość nie,nie umiera do końca.
|
|
 |
|
Ze słabościami wciąż zmagam się
I truje myślami i szukam wyjścia
Chce godnie żyć ,odnaleźć sens
Boże daj mi choć trochę szczęścia.
|
|
 |
|
Nie boisz się, że będziesz kiedyś żałował?
|
|
 |
|
Możemy odkładać to na potem. Możemy być z kimś innym, budzić się obok nieznanych ramion i codziennie wmawiać sobie, że to coś znaczy. Jasne, że świat rozłoży nam tą miłość na raty. Będziemy kochać się po trochę, ale ostatecznie przed tym nie uciekniemy, przecież wiesz. /esperer
|
|
 |
|
Jestem dziwną, niemiła, pyskatą, wredną, niekoleżeńską dziewczyną. Mam wiele wad. Ale potrafię kochać.
|
|
|
|