głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika niespelnioonysen

Mężczyzna dobrze ubrany  musi dobrze rozbierać.

jachcenajamaice dodano: 30 marca 2013

Mężczyzna dobrze ubrany, musi dobrze rozbierać.

Tęsknię  nawet nie wiesz jak bardzo. Jak serce staje mi w gardle  gdy widzę Cię z nią.

jachcenajamaice dodano: 30 marca 2013

Tęsknię, nawet nie wiesz jak bardzo. Jak serce staje mi w gardle, gdy widzę Cię z nią.

Ludzie ranią tak mocno jak ich kochasz.   esperer.

jachcenajamaice dodano: 30 marca 2013

Ludzie ranią tak mocno jak ich kochasz. / esperer.

Uwielbiam facetów w nike'ach. ♥

jachcenajamaice dodano: 30 marca 2013

Uwielbiam facetów w nike'ach. ♥

Ciemny pokój. Ciemne mieszkanie. Pusto. Głucha cisza. Nikogo nie słychać  nikt nie krzyczy  nie grzebie w lodówce. Zupełna pustka już od kilku lat  a w niej ja. Mogę mówić  wołać  ale nikt mi nie odpowie. Jestem sam choć otaczają mnie tysiące. Jestem sam choć wciąż przy moim ramieniu przyjaciele. Jestem sam  bo nie mam takiego daru jak inni   rodziny. Moja mama nie pieczę teraz mazurka  nie podjadam z bratem czekoladowych zająców  a moja siostra nie krzyczy na nas żebyśmy pomogli jej sprzątać. Nie pójdę jutro z żadnym koszykiem  nie zjem wielkanocnego śniadania  nie pójdę do kościoła. Natomiast pójdę na cmentarz i poproszę z gorącymi łzami wymieszanymi z zimnym śniegiem o to byście Wy zmartwychwstali. Bym mógł wrócić do domu gdzie będziecie Wy  nie moje zoo  które ma zasklepiać choć trochę pustkę wiszącą w każdym pomieszczeniu. Uczucie do Was jest równomierne z tęsknotą jaką noszę w sobie. Wróćcie  proszę. Spędzmy razem święta i zostańcie już. Nie radzę sobie bez Was...

skejter dodano: 29 marca 2013

Ciemny pokój. Ciemne mieszkanie. Pusto. Głucha cisza. Nikogo nie słychać, nikt nie krzyczy, nie grzebie w lodówce. Zupełna pustka już od kilku lat, a w niej ja. Mogę mówić, wołać, ale nikt mi nie odpowie. Jestem sam choć otaczają mnie tysiące. Jestem sam choć wciąż przy moim ramieniu przyjaciele. Jestem sam, bo nie mam takiego daru jak inni - rodziny. Moja mama nie pieczę teraz mazurka, nie podjadam z bratem czekoladowych zająców, a moja siostra nie krzyczy na nas żebyśmy pomogli jej sprzątać. Nie pójdę jutro z żadnym koszykiem, nie zjem wielkanocnego śniadania, nie pójdę do kościoła. Natomiast pójdę na cmentarz i poproszę z gorącymi łzami wymieszanymi z zimnym śniegiem o to byście Wy zmartwychwstali. Bym mógł wrócić do domu gdzie będziecie Wy, nie moje zoo, które ma zasklepiać choć trochę pustkę wiszącą w każdym pomieszczeniu. Uczucie do Was jest równomierne z tęsknotą jaką noszę w sobie. Wróćcie, proszę. Spędzmy razem święta i zostańcie już. Nie radzę sobie bez Was...

znasz to uczucie kiedy tracimy kogoś niewiarygodnie szybko? kiedy zastanawiasz się jak w tak krótkim czasie tyle mogło się spieprzyć między Wami? gdzie zgubiło się uczucie? gdzie jedynie bezsilność nas ogarnia i nie potrafimy naprawić relacji  choć tak bardzo cierpimy. wyznanie uczuć już nie pomagają  bo uczucia to za mało. jedna wielka kropka. zamiast iść naprzód wracamy do punktu wyjścia  oddalamy się od siebie. chcesz się poddać  bo już nie ma szans  to koniec  koniec jakiegoś etapu.

skejter dodano: 29 marca 2013

znasz to uczucie kiedy tracimy kogoś niewiarygodnie szybko? kiedy zastanawiasz się jak w tak krótkim czasie tyle mogło się spieprzyć między Wami? gdzie zgubiło się uczucie? gdzie jedynie bezsilność nas ogarnia i nie potrafimy naprawić relacji, choć tak bardzo cierpimy. wyznanie uczuć już nie pomagają, bo uczucia to za mało. jedna wielka kropka. zamiast iść naprzód wracamy do punktu wyjścia, oddalamy się od siebie. chcesz się poddać, bo już nie ma szans, to koniec, koniec jakiegoś etapu.

Wiesz czego teraz najbardziej się boję? Tego co za chwilę może stać się z nami. Naszym wspólnym losem  życiem oraz tego co przyniesie niespodziewana przyszłość. Tak  boję się tego  że ten fakt  który zostanie nieunikniony może się okazać prawdą i rozdzielić nas. Wiem  że powiesz  iż jestem egoistką. Masz rację  nie zaprzeczę  ponieważ sama zdaję sobie sprawę z tego kim jestem.. Ale to uczucie  które siedzi w mojej podświadomości z każdym dniem staje się silniejsze. Strach coraz bardziej mnie prześladuje  nie pozwala zmrużyć powiek  aby spokojnie odpłynąć w krainę snu. To czekanie praktycznie mnie wykańcza  zabija od wewnątrz.. Wciąż jednak się łudzę czystą nadzieją  iż okaże się to fałszywym alarmem  a los będzie łaskawy i nie rozdzieli osób  które przez tak krótki czas poznawania się zbliżyły się do siebie..

remember_ dodano: 28 marca 2013

Wiesz czego teraz najbardziej się boję? Tego co za chwilę może stać się z nami. Naszym wspólnym losem, życiem oraz tego co przyniesie niespodziewana przyszłość. Tak, boję się tego, że ten fakt, który zostanie nieunikniony może się okazać prawdą i rozdzielić nas. Wiem, że powiesz, iż jestem egoistką. Masz rację, nie zaprzeczę, ponieważ sama zdaję sobie sprawę z tego kim jestem.. Ale to uczucie, które siedzi w mojej podświadomości z każdym dniem staje się silniejsze. Strach coraz bardziej mnie prześladuje, nie pozwala zmrużyć powiek, aby spokojnie odpłynąć w krainę snu. To czekanie praktycznie mnie wykańcza, zabija od wewnątrz.. Wciąż jednak się łudzę czystą nadzieją, iż okaże się to fałszywym alarmem, a los będzie łaskawy i nie rozdzieli osób, które przez tak krótki czas poznawania się zbliżyły się do siebie..

Widzę  jak ten świat się zmienia. Ludzie  którzy kiedyś byli obecni przy mnie odeszli bez chwili zawahania. Czas pokazał mi co naprawdę znaczy dla nich przyjaźń. Słowa  które kiedyś były obietnicami to wyłącznie puste słowa. Kolejne kłamstwa  które dawały nadzieję na lepsze momenty życia. Jednak to jeszcze nic... Najgorsze są dnia  kiedy każdy zmienia decyzję na inną. Mówi jedno zaś po chwili robi drugie. Nie interesuje tej osoby  to że inni mają również uczucia  potrafią kochać i cierpieć. Według nich ból nie jest niczym złym  bo to nie oni cierpią. Nie widzą tego co to znaczy walczyć ze sobą  łzami oraz uzależnieniami. Chcę wtedy sięgać po rygorystyczne środki  zwalczające ból  ale wiem  że to nic mi nie da... Nie wiem po co żyję w tym świecie  gdzie fałsz  kłamstwo  dwulicowość gra znaczną rolę..

remember_ dodano: 28 marca 2013

Widzę, jak ten świat się zmienia. Ludzie, którzy kiedyś byli obecni przy mnie odeszli bez chwili zawahania. Czas pokazał mi co naprawdę znaczy dla nich przyjaźń. Słowa, które kiedyś były obietnicami to wyłącznie puste słowa. Kolejne kłamstwa, które dawały nadzieję na lepsze momenty życia. Jednak to jeszcze nic... Najgorsze są dnia, kiedy każdy zmienia decyzję na inną. Mówi jedno zaś po chwili robi drugie. Nie interesuje tej osoby, to że inni mają również uczucia, potrafią kochać i cierpieć. Według nich ból nie jest niczym złym, bo to nie oni cierpią. Nie widzą tego co to znaczy walczyć ze sobą, łzami oraz uzależnieniami. Chcę wtedy sięgać po rygorystyczne środki, zwalczające ból, ale wiem, że to nic mi nie da... Nie wiem po co żyję w tym świecie, gdzie fałsz, kłamstwo, dwulicowość gra znaczną rolę..

my? a kim my tak naprawdę byliśmy? tworzyliśmy wspólnie związek  który się szybko rozpadł. nie potrafiliśmy się porozumieć w odpowiedni sposób  aby to wszystko ratować. łączyła nas miłość? a może to zwykłe zauroczenie bądź chęć bycia z kimś? ucieczka przed samotnością? strach przed zranieniem? nie wiem... z mojej strony było jednak to coś więcej niż miłość. zależało mi na tobie. chciałam stworzyć z tobą przyszłość. większość już była tak dobrze zaplanowana. miałam czysty plan  który chciałam spełnić. poświęciłam dla ciebie wiele. naraziłam swoje życie  aby cię uszczęśliwiać. dałam ci tak wiele siebie.. nie tylko duszy i serca. a ty to wszytko zwyczajnie odwróciłeś przeciwko mnie. wziąłeś to co ci zaoferowałam począwszy od miłości  a kończąc na oddaniu... ty zdecydowałeś się zabawić mną. zagrałeś moim kosztem. na co to wszystko tobie było potrzebne? jaką masz z tego satysfakcję?

remember_ dodano: 28 marca 2013

my? a kim my tak naprawdę byliśmy? tworzyliśmy wspólnie związek, który się szybko rozpadł. nie potrafiliśmy się porozumieć w odpowiedni sposób, aby to wszystko ratować. łączyła nas miłość? a może to zwykłe zauroczenie bądź chęć bycia z kimś? ucieczka przed samotnością? strach przed zranieniem? nie wiem... z mojej strony było jednak to coś więcej niż miłość. zależało mi na tobie. chciałam stworzyć z tobą przyszłość. większość już była tak dobrze zaplanowana. miałam czysty plan, który chciałam spełnić. poświęciłam dla ciebie wiele. naraziłam swoje życie, aby cię uszczęśliwiać. dałam ci tak wiele siebie.. nie tylko duszy i serca. a ty to wszytko zwyczajnie odwróciłeś przeciwko mnie. wziąłeś to co ci zaoferowałam począwszy od miłości, a kończąc na oddaniu... ty zdecydowałeś się zabawić mną. zagrałeś moim kosztem. na co to wszystko tobie było potrzebne? jaką masz z tego satysfakcję?

Chciałabyś dowodu na to  że Cię kocham? Dobrze  posłuchaj. Gdy płakałaś  bo rozdzierali Ci serce  całowałem je i masowałem by mniej bolało. Gdy odnosiłaś swoje małe sukcesy nie bagatelizowałem ich  a kupowałem największą z porcji lodów by zjeść je z Tobą powtarzając Ci  że jesteś piękna. Jak coś Ci się nie udawało biegłem by dać Ci swoje ramie i napawać Twoje wnętrze wiarą w siebie. Przytulałem tak mocno  że czułem każde Twoje żebro i scaływałem z twarzy strach po kolejnym koszmarze. Każde Twoje zwątpienie zamieniałem w szczere jak nic innego   jesteś najlepsza. Mogłem obserwować mimikę twarzy i odtworzyć na kartce papieru każde dzieło Twojej twarzy. Trwałem  jak rycerz przy księżniczce. Ale odszedłem. Wybacz  kochana. Ale nie mogłem dłużej patrzec na skropione rany na Twoich policzkach  które sam zadawałem.Nie mogłem dłużej pozwolić by moja niedoskonałość sprawiała Ci po raz kolejny ból.Zawsze chciałem tylko Twojego szczęścia ja nim nie jestem.Na koniec proszę Cię uśmiechaj się więcej

skejter dodano: 28 marca 2013

Chciałabyś dowodu na to, że Cię kocham? Dobrze, posłuchaj. Gdy płakałaś, bo rozdzierali Ci serce, całowałem je i masowałem by mniej bolało. Gdy odnosiłaś swoje małe sukcesy nie bagatelizowałem ich, a kupowałem największą z porcji lodów by zjeść je z Tobą powtarzając Ci, że jesteś piękna. Jak coś Ci się nie udawało biegłem by dać Ci swoje ramie i napawać Twoje wnętrze wiarą w siebie. Przytulałem tak mocno, że czułem każde Twoje żebro i scaływałem z twarzy strach po kolejnym koszmarze. Każde Twoje zwątpienie zamieniałem w szczere jak nic innego - jesteś najlepsza. Mogłem obserwować mimikę twarzy i odtworzyć na kartce papieru każde dzieło Twojej twarzy. Trwałem, jak rycerz przy księżniczce. Ale odszedłem. Wybacz, kochana. Ale nie mogłem dłużej patrzec na skropione rany na Twoich policzkach, które sam zadawałem.Nie mogłem dłużej pozwolić by moja niedoskonałość sprawiała Ci po raz kolejny ból.Zawsze chciałem tylko Twojego szczęścia,ja nim nie jestem.Na koniec proszę Cię,uśmiechaj się więcej

I lubię nawet tęsknić za Tobą  bo to kolejna czynność  w której uczestniczysz ze mną.

skejter dodano: 28 marca 2013

I lubię nawet tęsknić za Tobą, bo to kolejna czynność, w której uczestniczysz ze mną.

Dopiero  gdy zniknę z Twojego życia zobaczysz  jak bardzo zależało mi na tym  aby chronić Cię przed moimi błędami  braciszku.

remember_ dodano: 28 marca 2013

Dopiero, gdy zniknę z Twojego życia zobaczysz, jak bardzo zależało mi na tym, aby chronić Cię przed moimi błędami, braciszku.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć