 |
Naprawdę cieszę się, że widzę Ciebie znów, choć
Było tyle ciężkich chwil, tyle niepotrzebnych słów
Tyle emocji złych, naprawdę mocnych słów i
Nieudanych prób, przegranych, ciężkich prób
Naprawdę cieszę się, że patrzę w Twoje oczy znów
Że rozmawiamy dziś, dziękuję, że dziś przyszłaś tu
Bez Ciebie wszystko było dla mnie tak nieważne
Naprawdę kocham Cię, naprawdę
Ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz ?
Ty jesteś tam, ja jestem tu, nie wiem co trzeba zrobić już i
Chciałbym dziś mieć już pod nogami pewny grunt i
Żyć z Tobą, być przy Tobie, mieć coś, wiedzieć już
Ten świat jest jakiś nienormalny dziś
To miejsce, ten kraj, ten kryzys
A w tym wszystkim ja i Ty, i
Chciałbym już wiedzieć, że dobrze wiem jak mamy żyć
Lecz dobrze wiem, nie ma nic, jak ja i Ty ♥ ♥
|
|
 |
'jak jakiś kretyn wierzyłem w nas nawet, gdy cały świat był temu przeciw'
|
|
 |
Zajrzałam w głąb siebie i zobaczyłam jedynie pustkę. Zniknąłeś wiesz? Odszedłeś, opuściłeś moje serce i nie zostało już nic. Miesiącami walczyłam o sobie i teraz to dostałam. Mam siebie na wyłączność, nikt nie manipuluje moimi uczuciami, nikt nie sprawia, że serce boli od każdego uderzenia. Jest lekko, pusto, może troszkę przerażająco, ale wiem, że niebawem pozaklejam i swoją samotność. Poradzę sobie ze wszystkim, w końcu zaszłam tak daleko. Zamieniłam miłość na obojętność. Jest mi trochę żal, ale tak musiało być. / napisana
|
|
 |
kobiety są jak karma, ale nie każda wraca
|
|
 |
"I może dobrze, że los nie postawił na nas
W tym czego szukam nie ma nic prócz rozczarowania"
|
|
 |
Chodź pokażę ci mój świat, oszalejmy chociaż raz,
Potraktujmy siebie tak, by klaskali wszyscy nam
|
|
 |
Ważna jest obecność, a Twojej mi zabrakło
|
|
 |
Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
|
|
 |
Chciałabym ich zapytać,
czy nie pamiętają -
może w drzwiach obrotowych
kiedyś twarzą w twarz?
jakieś “przepraszam” w ścisku?
głos “pomyłka” w słuchawce?
- ale znam ich odpowiedź.
Nie, nie pamiętają.
Bardzo by ich zdziwiło,
że od dłuższego już czasu
bawił się nimi przypadek.
|
|
 |
Dobrze, że przyszłaś. Usiądź tu koło mnie.
On rzeczywiście miał wrócić we czwartek.
Ale ile tych czwartków mamy jeszcze w roku.
Zaraz nastawię czajnik na herbatę.
Umyję głowę, a potem, co potem,
spróbuję wyspać się z tego wszystkiego.
|
|
 |
Wczoraj, kiedy twoje imie ktos wymowil przy mnie glosno, tak mi bylo, jakby roza przez otwarte wpadla okno
|
|
 |
Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
|
|
|
|