 |
i kiedyś miniecie się na ulicy. i wtedy zobaczysz ją w objęciach innego, tak bezgranicznie szczęśliwą. i będziesz cholernie zazdrosny, choć dobrze wiesz że ona już do Ciebie nie wróci. i poczujesz w sercu ten sam ból, który ona czuje patrząc na to Twoje zdjęcie z tą drugą.
|
|
 |
tak mocno trzymał mnie za rękę jakbym miała zaraz uciec. tak intensywnie się we mnie wpatrywał jakby widział mnie pierwszy raz. tak namiętnie całował jakbym miała czekoladę na ustach. tak profesjonalnie udawał że mnie kocha, że przez chwilę uwierzyłam.
|
|
 |
mówiłeś, że zainspirowałeś się moimi zielonymi oczami. mówiłeś, że moje policzki są słodkie jak cukier puder. mówiłeś, że moja potargana grzywka jest śliczna. mówiłeś, bo zawsze byłeś. jej też tak teraz mówisz?
|
|
 |
ON - całował mnie na powitanie, ON - pocieszał mnie, gdy byłam smutna, ON - nazywał mnie "moja", ON - mnie kochał, ON, gdzie Ty się kurwa podziałeś?
|
|
 |
urzekła mnie Twoja historia ziom.
|
|
 |
po prostu , najzwyczajniej w świecie pragnę byś był.
|
|
 |
nie ma wyjścia, trzeba zmienić drogę.
|
|
 |
jaka jest miara słowa 'czasem', gdy mówisz, że czasem masz chęć na spotkanie ze mną?
|
|
 |
kurwa weź coś zrób! wiem, że coś do mnie czujesz, widzę to w Twoich oczach. po co udawać obojętnego?
|
|
 |
'jak sie zjebie coś, NAPRAWIMY TO! ♥
|
|
 |
to nie sprawiedliwe, joint jest ważniejszy ode mnie
|
|
 |
przepraszam. nie wiedziałam, że potrafię kochać aż tak.
|
|
|
|