|
Tylko słuchałeś jak mówili, że jest ideałem, obserwowałeś i myślałeś jestem nikim dla niej. / Człowień
|
|
|
Słyszę coś ponad głos sumienia i nie próbuj mnie zrozumieć, to nie kwestia zrozumienia./ Chok
|
|
|
Brała moją dłoń, patrzyłem jej w źrenice, mówiła że dzięki niej nigdy się już nie przeliczę, że wszystko będzie jak trzeba./ TMK
|
|
|
Dawała szczęście, przy tym koiła nerwy./ TMK
|
|
|
Gdy spotkacie się przypadkiem gdzieś na mieście, jest jakoś dziwnie, cholernie śmiesznie.. rzucone cześć ot tak, po dłuższej chwili, pustka pomiędzy ludźmi, którzy razem żyli./ TMK aka Piekielny
|
|
|
|
Chcesz, żebym się od Ciebie odwróciła? Okej, tylko potem pretensje miej do siebie - nie do mnie.
|
|
|
-brałaś coś? -nie, coś ty hihi, hoho, haha, hvhv, huhu, hehe, haaa o tęcza jak fajnie./loveshack
|
|
|
I chociaż od tak dawna już do mnie nie piszesz, na dźwięk każdej nowej wiadomości zamykam oczy i myślę sobie, 'a może tym razem to Ty?' | fbl.
|
|
|
nie uśmiechaj się do niego, nie siedź godzinami na gadu z myślą że napisze, nie myśl co gdzie i z kim robi, nie patrz w jego oczy - w ogóle na niego nie spoglądaj, nawet ukradkiem, nie tęsknij, nie płacz, nie śnij, nie marz, nie kochaj. w ogóle to weź o nim kurwa zapomnij! | fbl
|
|
|
już nie łudze się , że napiszesz. szczerze? nawet nie wierzę już w to, że masz jeszcze moje numery | fbl.
|
|
|
miejmy odwagę spróbować. może to akurat miłość ? / yezoo
|
|
|
|
Przykro, że pewne sprawy nigdy nie zostaną doprowadzone do końca, bo nie ma już możliwości dojścia do porozumienia. Słowa, te najważniejsze po prostu pozostaną w Naszych myślach, nie dlatego, że tchórzysz, powodem tego jest druga osoba, która nie chce Cię słuchać. W czyjeś oczy już nigdy nie spojrzysz i nie zauważysz w źrenicach swojego odbicia, ponieważ Wasze spojrzenia się nigdy nie spotkają, On spuszcza wzrok w ziemię i nie ma odwagi, by jeszcze raz dostrzec piękno Twoich tęczówek. Nie poczujesz tak mocnego bicia serca po raz drugi, najzwyczajniej nie będziesz czuć nic, jedyne co to pustkę i łzę, tą ostatnią spływającą po Twoim policzku. Nie zetrzesz jej, chcesz by zabrała za sobą wszystkie uczucia, uwolniła Cię od nich, tych pragnień, które wiesz, że już nigdy nie staną się prawdą. A Ty już nigdy nie będziesz taki sam, bo odczuwasz zbyt wiele bólu przez ciężar rozczarowań i niespełnionych nadziei, upadłych jak anioły z podciętymi skrzydłami - tak nagle, opadając w dół, spadasz.
|
|
|
|