 |
ręki Ci nie podam, ale w oczy powiem wszystko.
|
|
 |
nie możesz wrócić, już nie masz gdzie.
|
|
 |
jakiś czas temu światło zgasło... znów nie mogę zasnąć
|
|
 |
Te dni dały tlen moim płucom, dziś oboje wiemy, że te dni już nie wrócą.
|
|
 |
Wybrałeś inaczej, niż tego chciałam
spóźniłeś się, ja już wybrałam
|
|
 |
bańka prysła, ktoś odpuścił .
|
|
 |
Jedyne czego potrzebujesz naprawdę w życiu to osoba, która potrzebuje cię w swoim.
|
|
 |
a tylko chcę być komuś potrzebny. Potrzebuję tego, żeby ktoś nie mógł się beze mnie obejść. Potrzebuję kogoś, kto zje cały mój wolny czas, moje ego, moją uwagę. Kogoś, kto będzie ode mnie uzależniony. Obopólnego uzależnienia.
|
|
 |
Widziałam ich. Razem.
On dotykał jej pleców.
Ona strzepnęła śnieg z jego kurtki.
Uśmiechali się.
|
|
 |
padal śnieg, świeciło słońce, a ja myślałam o tym, jaki śnieg i jakie słońce Ty widzisz.
|
|
 |
A kiedy się kłócimy i dochodzi do mnie świadomość, że mogę Cię stracić czuję się jak dziecko, któremu upadł na podłogę lizak i nie wie czy uda się go jeszcze uratować.
|
|
 |
Może i czasem się kłócimy, może i nie zawsze jesteśmy w stosunku do siebie fair, może i nie raz przesadzamy, może i wytykamy sobie za dużo wad, może i czasem mamy siebie dość, ale ważne że wiemy ile dla siebie znaczymy. Bo nawet jeśli się mylimy, że to już koniec. Zawsze, ale to zawsze tęsknimy. Załujemy i kochamy... I nie wyobrażam sobie, że pewnego dnia miałoby Cię zabraknąć.
|
|
|
|