 |
jestem na detoxie, od Ciebie.
|
|
 |
Miałeś rację mówiąc, żebym się znowu w to nie pakowała, bo będziesz mnie musiał znowu zbierać. Jest w tym mały haczyk, chyba nie ma już co zbierać...
|
|
 |
Płacz w poduszkę co noc, zaczyna się wpisywać w plan dnia jak mycie zębów po śniadaniu.
|
|
 |
jeśli to ma być miłość, to ja chyba dziękuję.
|
|
 |
zrywał bez słowa, potem wracał i przepraszał, a ja od nowa uczyłam się ufać. Tak to miało wyglądać.?
|
|
 |
`Masz coś w sobie, co nie pozwala mi Cię skreślić, choć dziś myślę o Tobie, tylko w czasie przeszłym`
|
|
 |
na co komu dziś wczorajszy dzień, na co komu dziś wczorajsza miłość? .
|
|
 |
Całujesz mnie robisz to nawet fajnie..
|
|
 |
z pierwszą miłością jakoś sobie poradziłam, z Tobą idzie mi trochę gorzej.
|
|
 |
nie potrzebowałam muzyki, wystarczyło bicie jego serca.
|
|
 |
nie obchodzi mnie cały świat i to, że jest gdzieś obok.
|
|
|
|