głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nierozumiem

Wiem to. Jestem pewna  że znów za mną zatęsknisz. I może będzie trwało to tylko chwilę  ale poczujesz to ukłucie w sercu i niesamowitą pustkę jaka została Ci po mnie. Może spojrzysz do moich zdjęć  może zastanowisz się jak się teraz czuję i zostaniesz na chwilę sam w czterech ścianach swojego pokoju  aby powrócić myślami do wszystkich chwil  które spędziliśmy razem. I znów wybierzesz mój numer  ale tak po prostu nie będzie Cię stać na to aby zadzwonić i usłyszeć mój głos. Wiem  że nie dasz rady  bo boisz się  że coś znów do Ciebie powróci  więc pewnie wystukasz kilka słów i wyślesz mi zwykłego smsa. A ja będę zaskoczona  że ciągle o mnie pamiętasz i że nadal nie dajesz mi spokoju i kolejny raz będę próbowała rozgryźć to co w Tobie siedzi. Jesteś zagadką  największą zagadką jaką w życiu spotkałam  ale kocham Cię i czekam aż przyjdziesz i pozwolisz mi siebie rozwiązać.    napisana

napisana dodano: 21 marca 2014

Wiem to. Jestem pewna, że znów za mną zatęsknisz. I może będzie trwało to tylko chwilę, ale poczujesz to ukłucie w sercu i niesamowitą pustkę jaka została Ci po mnie. Może spojrzysz do moich zdjęć, może zastanowisz się jak się teraz czuję i zostaniesz na chwilę sam w czterech ścianach swojego pokoju, aby powrócić myślami do wszystkich chwil, które spędziliśmy razem. I znów wybierzesz mój numer, ale tak po prostu nie będzie Cię stać na to aby zadzwonić i usłyszeć mój głos. Wiem, że nie dasz rady, bo boisz się, że coś znów do Ciebie powróci, więc pewnie wystukasz kilka słów i wyślesz mi zwykłego smsa. A ja będę zaskoczona, że ciągle o mnie pamiętasz i że nadal nie dajesz mi spokoju i kolejny raz będę próbowała rozgryźć to co w Tobie siedzi. Jesteś zagadką, największą zagadką jaką w życiu spotkałam, ale kocham Cię i czekam aż przyjdziesz i pozwolisz mi siebie rozwiązać. / napisana

nie wiem co Ty kurwa do mnie mówisz  ale jesteś przystojny  więc mów dalej.

selektywnie dodano: 20 marca 2014

nie wiem co Ty kurwa do mnie mówisz, ale jesteś przystojny, więc mów dalej.

A kiedy kolejny raz opowiadałam naszą historię  kiedy znów zagłębiałam się w szczegóły naszej znajomości i związku  a później też tego czasu po rozstaniu to stwierdziłam  że to sprawa beznadziejna. Już nikt nie musi mi mówić  że to jest bez sensu  ja widzę  że aby cokolwiek uratować potrzebny jest cud. Nie ma wielkich szans abyśmy razem ruszyli do przodu. Jeżeli więc nic z tym nie zrobimy już zawsze będziemy stać w miejscu  będziemy dla siebie wsparciem i obciążeniem równocześnie  będziemy robić sobie nadzieje  a później się odrzucać. To nie ma sensu  już nie. Musimy pozwolić sobie żyć  a nie tylko egzystować w oparciu o przeszłość. Musimy coś z tym zrobić  rozumiesz?    napisana

napisana dodano: 20 marca 2014

A kiedy kolejny raz opowiadałam naszą historię, kiedy znów zagłębiałam się w szczegóły naszej znajomości i związku, a później też tego czasu po rozstaniu to stwierdziłam, że to sprawa beznadziejna. Już nikt nie musi mi mówić, że to jest bez sensu, ja widzę, że aby cokolwiek uratować potrzebny jest cud. Nie ma wielkich szans abyśmy razem ruszyli do przodu. Jeżeli więc nic z tym nie zrobimy już zawsze będziemy stać w miejscu, będziemy dla siebie wsparciem i obciążeniem równocześnie, będziemy robić sobie nadzieje, a później się odrzucać. To nie ma sensu, już nie. Musimy pozwolić sobie żyć, a nie tylko egzystować w oparciu o przeszłość. Musimy coś z tym zrobić, rozumiesz? / napisana

Mam dość. Po prostu mam dosyć takiego stanu rzeczy. Jemu chyba się wydaje  że ja będę wszystko tolerować. Że będę pokornie czekać na jego powrót kiedy kolejny raz odejdzie  że będę zgadzać się na jego wszelkie zachcianki. To tak nie działa. Ja mam za mało sił  aby na to wszystko pozwalać. Minęło tak wiele miesięcy i nie mam ochoty nadal stać w miejscu i czekać aż on się na coś zdecyduje. Czuję  że tak często ze mną pogrywa  że to na mnie próbuje ćwiczyć pokonywanie wszelkich swoich lęków i barier. A ja nie chcę być królikiem doświadczalnym  nie chcę żeby na mnie kształtował swoją osobowość. Już zbyt wiele wycierpiałam. Teraz czas odciąć się od tych toksycznych zachowań. Muszę sprawę postawić jasno i pogodzić się z tym  że to chwila aby zakończyć coś  co tak naprawdę mnie niszczy.    napisana

napisana dodano: 20 marca 2014

Mam dość. Po prostu mam dosyć takiego stanu rzeczy. Jemu chyba się wydaje, że ja będę wszystko tolerować. Że będę pokornie czekać na jego powrót kiedy kolejny raz odejdzie, że będę zgadzać się na jego wszelkie zachcianki. To tak nie działa. Ja mam za mało sił, aby na to wszystko pozwalać. Minęło tak wiele miesięcy i nie mam ochoty nadal stać w miejscu i czekać aż on się na coś zdecyduje. Czuję, że tak często ze mną pogrywa, że to na mnie próbuje ćwiczyć pokonywanie wszelkich swoich lęków i barier. A ja nie chcę być królikiem doświadczalnym, nie chcę żeby na mnie kształtował swoją osobowość. Już zbyt wiele wycierpiałam. Teraz czas odciąć się od tych toksycznych zachowań. Muszę sprawę postawić jasno i pogodzić się z tym, że to chwila aby zakończyć coś, co tak naprawdę mnie niszczy. / napisana

Wiele kobiet zakochuje się w niewłaściwych facetach  bo niewłaściwi faceci nauczyli się mówić właściwe rzeczy.

selektywnie dodano: 19 marca 2014

Wiele kobiet zakochuje się w niewłaściwych facetach, bo niewłaściwi faceci nauczyli się mówić właściwe rzeczy.

Będę silna  będę twarda jak skała  jednak pozwól  że zanim to nastąpi jeszcze przez chwilę pobędę taka słaba. Że jeszcze przez moment będę szeptać Ci do ucha  że musisz mnie przytulić  bo wciąż nie daję rady. I będziesz musiał się mną zaopiekować i jeszcze będziesz musiał być przy mnie  a później się pozbieram i będę taka jak kiedyś. Ale Ty nie odchodź  bo znów stracę wszystkie siły i znów spadnę na samo dno  a przecież oboje chcemy tylko szczęścia i spokoju  którego od tak dawna nie mamy. Przy Tobie pozbieram serce w całość i zamknę gdzieś głęboko całe cierpienie i będę twarda  silna i poradzę sobie ze wszystkim. Tylko bądź przy mnie  już nigdzie beze mnie nie odchodź. Nie odchodź  bo umrę.    napisana

napisana dodano: 19 marca 2014

Będę silna, będę twarda jak skała, jednak pozwól, że zanim to nastąpi jeszcze przez chwilę pobędę taka słaba. Że jeszcze przez moment będę szeptać Ci do ucha, że musisz mnie przytulić, bo wciąż nie daję rady. I będziesz musiał się mną zaopiekować i jeszcze będziesz musiał być przy mnie, a później się pozbieram i będę taka jak kiedyś. Ale Ty nie odchodź, bo znów stracę wszystkie siły i znów spadnę na samo dno, a przecież oboje chcemy tylko szczęścia i spokoju, którego od tak dawna nie mamy. Przy Tobie pozbieram serce w całość i zamknę gdzieś głęboko całe cierpienie i będę twarda, silna i poradzę sobie ze wszystkim. Tylko bądź przy mnie, już nigdzie beze mnie nie odchodź. Nie odchodź, bo umrę. / napisana

Długo sprawdzałam czy potrafię bez Ciebie żyć. Czy potrafię zaczynać każdy nowy dzień ze spokojem duszy  czy umiem funkcjonować w taki sposób w jaki robiłam to wcześniej. Sprawdzałam czy potrafię cieszyć się ze swoich sukcesów i sama naprawiać swoje błędy. Dawałam sobie czas na wszystko  na odnalezienie swojego sensu  na uwierzenie  że cierpienie nie jest wiecznością. Nawet próbowałam ułożyć sobie życie od nowa przy innej osobie  ale to wszystko okazało się zbyt skomplikowane. Moje serce ciągle należy do Ciebie i każda czynność  którą muszę wykonywać jest trudna  kiedy Ciebie przy mnie już nie ma. Ja po prostu nie potrafię żyć w samotności  to mnie męczy  wręcz wyniszcza od środka. Musisz więc być przy mnie  musisz mnie chronić i dodawać siły do dalszego istnienia. Tylko przy Tobie wszystko jest prostsze.    napisana

napisana dodano: 18 marca 2014

Długo sprawdzałam czy potrafię bez Ciebie żyć. Czy potrafię zaczynać każdy nowy dzień ze spokojem duszy, czy umiem funkcjonować w taki sposób w jaki robiłam to wcześniej. Sprawdzałam czy potrafię cieszyć się ze swoich sukcesów i sama naprawiać swoje błędy. Dawałam sobie czas na wszystko, na odnalezienie swojego sensu, na uwierzenie, że cierpienie nie jest wiecznością. Nawet próbowałam ułożyć sobie życie od nowa przy innej osobie, ale to wszystko okazało się zbyt skomplikowane. Moje serce ciągle należy do Ciebie i każda czynność, którą muszę wykonywać jest trudna, kiedy Ciebie przy mnie już nie ma. Ja po prostu nie potrafię żyć w samotności, to mnie męczy, wręcz wyniszcza od środka. Musisz więc być przy mnie, musisz mnie chronić i dodawać siły do dalszego istnienia. Tylko przy Tobie wszystko jest prostsze. / napisana

 Muszę Cię poważnie ostrzec.  Przed czym  ukochana?  Wiesz co się wydarzy. Zakocham się w Tobie. Zakocham się w Tobie  bo zawsze  zawsze tak robię.    Mój tydzień z Marilyn

briefly dodano: 17 marca 2014

-Muszę Cię poważnie ostrzec. -Przed czym, ukochana? -Wiesz co się wydarzy. Zakocham się w Tobie. Zakocham się w Tobie, bo zawsze, zawsze tak robię. / Mój tydzień z Marilyn

 1 Mielismy sie spotkać w  NASZYM  miejscu  podekscytowana  ubrałam się  umyłam  wymalowałam i jak to miałam w zwyczaju wyperfumowałam się perfumami  które uwielbiałes. Gdy miałam wychodzić z domu  zadzwonił telefon. Wyjęłam go z kieszeni i odebrałam  usłyszałam głos pewnej kobiety  jakby znajomy  ale nie potrafiłam go rozpoznac. Spytałam więc  z kim rozmawiam  okazało się  że to Twoja mama  zdziwiło mnie to.Chciałam juz zadać pytanie  po co dzwoni  ale usłyszałam tylko  że jestes w szpitalu. Od razu się tam udałam  okazało się  że potrącił Cię samochód  gdy biegłes do mnie  bo nie mogłeś się doczekać spotkania. Weszłam na sale  w której leżałes i odruchowo rzuciłam Ci się na szyj  ale nie miałeś siły  by wykonać jakikolwiek ruch. Byłes podpięty pod rózne ustrojstwa.Wyglądałeś na słabego  jak nie Ty. Nie widziałam tam Ciebie  tylko przerażonego chłopca. Rozpłakałam się  a Ty zacząłes mnie pocieszać  że będzie dobrze  że nic Ci nie grozi i otarłes łzy które spływały mi po policzkach.

selektywnie dodano: 16 marca 2014

(1)Mielismy sie spotkać w "NASZYM" miejscu, podekscytowana, ubrałam się, umyłam, wymalowałam i jak to miałam w zwyczaju wyperfumowałam się perfumami, które uwielbiałes. Gdy miałam wychodzić z domu, zadzwonił telefon. Wyjęłam go z kieszeni i odebrałam, usłyszałam głos pewnej kobiety, jakby znajomy, ale nie potrafiłam go rozpoznac. Spytałam więc, z kim rozmawiam, okazało się, że to Twoja mama, zdziwiło mnie to.Chciałam juz zadać pytanie, po co dzwoni, ale usłyszałam tylko, że jestes w szpitalu. Od razu się tam udałam, okazało się, że potrącił Cię samochód, gdy biegłes do mnie, bo nie mogłeś się doczekać spotkania. Weszłam na sale, w której leżałes i odruchowo rzuciłam Ci się na szyj, ale nie miałeś siły, by wykonać jakikolwiek ruch. Byłes podpięty pod rózne ustrojstwa.Wyglądałeś na słabego, jak nie Ty. Nie widziałam tam Ciebie, tylko przerażonego chłopca. Rozpłakałam się, a Ty zacząłes mnie pocieszać, że będzie dobrze, że nic Ci nie grozi i otarłes łzy,które spływały mi po policzkach.

 2 Musiałam wyjsc  bo pielegniarka chciała wziać Cię na jakieś badania  a Ty kazałes mi iść do domu. Jako  że zawsze Cię słuchałam i nie umiałam Ci odmawiać tak zrobiłam. Miałeś zadzwonić zaraz po badaniach. Minęło sporo czasu  a mój telefon ani nie drgnął  nagle słysze naszą piosenke  to mój telefon  dzwoni... Szybko odebrałam  ale to nie byłeś Ty to była Twoja mama  a w słuchawce rozległ się płacz  telefon wypadł mi z rąk... Czekałam  a Ty co ? obiecywałes  że będzie dobrze. Nawet nie zdążyłam sie z Toba pożegnać .Umarłeś  ale moge ci przysiąc  że spotkamy sie już wkrótce

selektywnie dodano: 16 marca 2014

(2)Musiałam wyjsc, bo pielegniarka chciała wziać Cię na jakieś badania, a Ty kazałes mi iść do domu. Jako, że zawsze Cię słuchałam i nie umiałam Ci odmawiać tak zrobiłam. Miałeś zadzwonić zaraz po badaniach. Minęło sporo czasu, a mój telefon ani nie drgnął, nagle słysze naszą piosenke, to mój telefon, dzwoni... Szybko odebrałam, ale to nie byłeś Ty,to była Twoja mama, a w słuchawce rozległ się płacz, telefon wypadł mi z rąk... Czekałam, a Ty co ? obiecywałes, że będzie dobrze. Nawet nie zdążyłam sie z Toba pożegnać .Umarłeś ,ale moge ci przysiąc ,że spotkamy sie już wkrótce

Kobieta poniża siebie samą  kiedy porównuje się z inną kobietą.

selektywnie dodano: 16 marca 2014

Kobieta poniża siebie samą, kiedy porównuje się z inną kobietą.

Po­ten­cjal­ny seks spra­wia  że mężczyz­na sta­je się miły. Jeśli chcesz zde­mas­ko­wać dra­nia po pros­tu się z nim prześpij.

selektywnie dodano: 16 marca 2014

Po­ten­cjal­ny seks spra­wia, że mężczyz­na sta­je się miły. Jeśli chcesz zde­mas­ko­wać dra­nia po pros­tu się z nim prześpij.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć