 |
|
kiedyś najlepiej nam się rozmawiało milcząc. teraz milczymy bo najgorzej jest nam rozmawiać.
|
|
 |
|
(...) wybaczam ci, jesteś tylko opartym na pochodnych węgla, niestabilnym, organicznym, głupim tworem.
|
|
 |
|
Te żyły znów zawiązują się na supeł, nerwy plączą się jak bluszcz, kości grają razem wspólny rytm.
|
|
 |
|
Nabroiłem. A wszystko zaczęło się od tego, że się zakochałem.
Zakochałem się jakieś dwa, trzy tygodnie temu, o trzynastej dwadzieścia.
|
|
 |
|
Było warto oszaleć dla tych uszytych z pozłacanej waty sekund.
|
|
 |
|
Zaraz go zajebie. Tylko wypiję kawę.
|
|
 |
|
Nie wygrasz wypalajac sie.
|
|
 |
|
Poraz kolejny kochalismy, nie dotrwawszy do konca.
|
|
 |
|
Wszystko już było, oprócz nas
|
|
 |
|
Co to w ogóle za taki świat? Ludzie na Księżycu i ludzie krążą wokół Ziemi, jak te muszki koło lampy, a nie zwraca się już uwagi na ziemskie prawo i porządek.
|
|
 |
|
W chorym świecie być zdrów na umyśle to feler.
|
|
 |
|
- Powiedz mu. - Wybacz, ale nie jestem gotowa umrzeć w tej sekundzie.
|
|
|
|