 |
Myślę o Tobie około 50 minut na godzinę, a pozostały czas staram się o Tobie nie myśleć. Albo o Tobie mówię, a gdy przestaję, modlę się w duchu, aby ktoś zaczął o Tobie mówić z własnej woli. Nie wiesz, że bije mi szybciej serce, gdy idziesz korytarzem. Nie wiesz, że mam dobry dzień, gdy powiesz mi „cześć” częściej niż raz i uśmiechniesz się szerzej niż do przeciętnej koleżanki. To cholernie ciężkie, gdy mimo wszystkich Twoich wad, dalej wieczorem chcę, abyś mi się śnił, zasypiam myśląc, którymi wejść schodami, żeby na Ciebie wpaść, a gdy o Tobie nie myślę pomarańcze smakują zupełnie inaczej.
|
|
 |
Cześć, jestem nikim i chuj mnie obchodzi kim Ty jesteś, ale proszę przytul mnie, bo już kurwa naprawdę sobie nie radzę.
|
|
 |
według Pisma Świętego powiedziane jest, że "proście, a będzie Wam dane". Ja proszę Boga juz od dobrego roku o to byś chociaż raz mnie przytulił, pocałował i jakoś się moja prośba nie spełnia.
|
|
 |
nie zmienisz całego świata, ale możesz zmienić mój. wystarczy.
|
|
 |
A ona leżała zalana łzami i w świetle księżyca składała pocięte ręce do modlitwy.
|
|
 |
mam przed oczami foto na nim Twój uśmiech zawsze mnie wspiera w drodze po sukces wyjeżdzam dziś lecz jutro wróce kiciu. Twój miś.
P.S nadajesz sens memu życiu!
|
|
 |
Spóźniłeś się. Kilkanaście łez wcześniej byłabym w stanie Ci wybaczyć.
|
|
 |
zachorowałam na miłość, ale już więcej nie dam się zarazić. broń Boże.
|
|
 |
Z bitu na bit, z roku na rok, z rapu na rap ale nigdy z Hip-Hopu na pop to mnie nie męczy nie ma opcji stop.
|
|
 |
daj mi, proszę dziś więcej miłości, byśmy mogli długo żyć.
|
|
 |
I pewnego roku, trzynastego miesiąca, 32 dnia, o godzinie 25:61 spotkam chłopaka mojego życia.
|
|
 |
Kieliszki pełne, serce zbyt puste, myśli utopione w wódce.
|
|
|
|