 |
|
żyję chyba sobie sama na złość .
|
|
 |
już nie zamierzam o tobie wspominać, za dużo miejsca zajmujesz.
|
|
 |
stąpasz po cienkim lodzie, ale i tak nie uważasz na kolejny krok.
|
|
 |
nie chcę pamiętać tego, co sprawiło mi ból, nie chcę pamiętać o sytuacjach, w których czułam się niezręcznie. nie chce pamiętać o tobie. ale to te rzeczy doprowadziły mnie aż tutaj.
|
|
 |
coraz częściej w moich oczach goszczą krople. krystaliczne krople łez, których nie sposób nie zauważyć.
|
|
 |
Słyszę, że pytasz się wszystkich wokół
Gdzie jestem, by mnie znaleźć.
Ale stałam się zbyt silna
By z powrotem wpaść w twe ramiona
A to tak długo trwało bym po prostu poczuła się dobrze
Pamiętasz jak przywrócić światło w moich oczach
Chciałabym móc zapomnieć moment
W którym po raz pierwszy się pocałowaliśmy
Bo złamałeś wszystkie obietnice
A teraz wróciłeś
Nie odzyskasz mnie
|
|
 |
Nie, nie mogę zrobić kolejnego kroku ku tobie
Bo całe to czekanie jest żałosne
|
|
 |
A kiedy za mną zatęsknisz pamiętaj, że pozwoliłeś mi odejść.
|
|
 |
|
Miłość jest wtedy, kiedy spotyka się dwoje ludzi z taką samą nerwicą.
|
|
 |
|
Była jego prywatną miłością . Prywatnym misiem i narkotykiem zalegalizowanym tylko dla Niego . Uzależnił się od niej bardziej niż od szlug . Była oczkiem w jego głowię . Pierwszą jego myślą rano i ostatnią wieczorem . To było magiczne . Cholernie ją kochał i w jego życiu istniała tylko jej osoba . Potrafił dla niej zrezygnować ze wszystkiego . Gdyby miał do wyboru albo ją stracić , albo umrzeć - umarły by . A oni nawet nie byli razem . [ ezp . ]
|
|
 |
nie pamiętasz? tyle razy mówiłam ci, że krzywdzę, a ty dalej swoje.
|
|
|
|