 |
|
motylki w brzuchu ci zdechły czy jak ?
|
|
 |
|
kolorowych koszmarów skurwysynie!
|
|
 |
|
możesz być pewnien ,że serio Cię traktuję jestem bo kocham i Cię potrzbuje, nie boje się, choć nasze życie to próba bo jesteś anołem który nade mną czuwa. kochaj mnie ,wspieraj mnie, szanuj ,pomagaj mam nadzieje chyba,że zbyt wiele nie wymagam.
|
|
 |
|
historia lubi się powtarzać. I to zazwyczaj ta, która najbardziej bolała.
|
|
 |
|
pakowałam do koszyka paczkę żelek, kiedy usłyszałam za sobą Jego głos. - wciąż uzależniona. - szepnął lekko do mojego ucha. nie drgnęłam. - wyobraź sobie jak cudnie by było, gdyby tak na tych pułkach poukładać miłość. - rzucił muskając wargą moją szyję, a serce skowyczało coraz głośniej, coraz bardziej tęskniło za przeszłością i jęczało w żalu o to, że dałam Mu odejść. - każdy by je kupował, każdy by się uzależniał, każdy chciałby więcej, ale tylko niektórzy zdobyliby się na pielęgnowanie tej miłości. - wyswobodziłam się z Jego ramion i ruszyłam z wolna do kasy. zaczęłam wyjmować produkty na taśmę, kiedy pociągnął mnie za rękę. moje 'zostaw' pomieszane z Jego 'nie' oraz nawoływanie ekspedientki z pytaniem o jakąś kartę. w końcu mój podniesiony ku Niemu wzrok i największy błąd, jaki popełniłam. w Jego oczach migotała tęsknota.
|
|
 |
|
szczęśliwe dzieciństwo ? pół na pół . mama wszystko by dla mnie dała , ojciec chuj . / onar . < 3
|
|
 |
|
plączę sobie życie jak mało kto , jestem najbardziej niezdecydowaną osobą na świecie i obrażam się praktycznie o wszystko . ale przecież wiedziałeś o tym wszystkim , pamiętasz ? mówiłeś , że to nic , nawet kochałeś w jakimś stopniu te wszystkie moje wady . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
|
dzisiaj już bez smutku i żalu mogę podziękować Ci za chwile, które dawały mi szczęście.
|
|
 |
|
Tu ból oddycha aksamitem,
jesteśmy tylko ciszą białym wierszem pełnym czarnych liter .
|
|
 |
|
Żyj! Daj im pamięć która kwitnie, zostaw dusze, oddaj serce, nim wiatr zamiecie liście, żyj !
|
|
|
|