zabierz granice dobrego smaku gdy to ona jest blokadą
bym mógł przelać myśli w słowach których wciąż jest
mało i pokaż niuanse co ważą na moich decyzjach
a co kol wiek by nie mówili miej do tego dystans / limate
rozwiniesz skrzydła nie za sprawą lampki
wina ale dlatego że są inspiracje i poważna przyczyna
bez klina witasz tą nostalgiczną rzeczywistość i ze
mną a nie beze mnie możesz prawie wszystko / limate
a jak chce byś pokazała mi że kochać to znaczy coś więcej
założyła obroże tym nawykom co burzą moją osobowość
w egoizmie znalazła bardziej wadę niż zakazany owoc / limate
z boku patrze na ten ślepy pochód do nikąd
z oczami z tyłu głowy nie boje sie zostać banitą
wszyscy jak rzeka wpadli w większe koryto
a ja pod prąd płynę gdy resztki honoru giną / limate