 |
|
Chcę Ci się śmiać w twarz, już nie obchodzi nas żadna ze spraw, strach już nie dogoni nas. Euforia.
|
|
 |
|
Blizny nie bolą, życie to uroboros, tu początek jest końcem. Się oddam nastrojom i zanim się ocknę poszukam miny w Stonehenge.
|
|
 |
|
Kręci mnie to samo co ją, bawi mnie to samo co ją, Rusza mnie to samo co ją.
|
|
 |
|
Niebo zaczyna się zlewać z ziemią w jeden kształt, serotonina zapędza mnie bezwiednie w szał. Chcę to zatrzymać i nie chce, nawet nie wiem jak..
|
|
 |
|
Bez żadnej presji, bez żadnych ran.
|
|
 |
|
Jak jesteś astronautą pozdrów nasze ego tam!
|
|
 |
|
życie jest serią pożegnań
|
|
 |
|
Mam chore ambicje i nie sadzę, że to nie zdrowe.
|
|
 |
|
czy to my, czy to piwo, czy to schiz, czy to miłość? desperackie pożądanie, ostrożnie, jak ćma we wzrok jej, świeżo po detoksie, nie chciałem się wiązać, a z miejsca czułem, że mógłbym
|
|
 |
|
rochę więcej nikotyny, trochę mniej wątroby
|
|
 |
|
nie wiem dokąd zmierzasz, wiem, co budzisz we mnie
|
|
|
|