 |
Cisza, spokój i tylko myśli dookoła. Ikary chcą w stronę słońca.
|
|
 |
Moje życie jest jak bardzo biały wiersz, same spacje
|
|
 |
Nie jeden Twój niby kumpel fałszywie gębę zaciesza, mam w plecach już tyle noży, że mógłbym udawać jeża.
|
|
 |
Wiesz, ja tak myślę, że prędzej czy później nadszedłby taki moment, że już nigdy więcej byśmy się nie spotkali.
|
|
 |
nie wiem jak wyglądasz, ale wiem żeś nieskalane piękno
|
|
 |
Musi pani trochę zobojętnieć, uzbroić się psychicznie przeciwko zbyt silnym uczuciom.
|
|
 |
I przysięgam, w tamtej chwili byliśmy nieskończonością
|
|
 |
trudno mi być twoim niewyborem
|
|
 |
odszedłem do pokoju, położyłem sie na łożku, myśląc, że jeśli ludzie byliby deszczem, ja byłbym mżawką, a ona byłaby huraganem.
|
|
 |
ty milczysz i ja milczę - tylko to nas teraz łączy
|
|
 |
W każdym razie mamy do siebie jakąś słabość, to jest ważne
|
|
|
|