 |
Mógłbym się nie budzić bo wszystko mnie wkurwia tu dziś.
|
|
 |
Bo w tym cały ambaras, żeby dwoje chciało na raz, a tylko jedno się stara.
|
|
 |
rzuciłem palenie i kościół też. do pierwszego czasem wracam, do drugiego nie.
|
|
 |
Nocą myśli mają nieprzyjemny zwyczaj zrywania się ze smyczy.
|
|
 |
Na pewno znasz takie noce, ten destrukcyjny moment, w którym każda myśl waży grubo ponad tonę.
|
|
 |
Poza tym chciałbym już zobaczyć twoją mordę. Ktoś, kto nie boi się ośmieszenia, napisałby: tęsknię.
|
|
 |
To jeszcze nie wiesz? To na ciebie patrzę, kiedy zasypiam. I przez ciebie przecież papierosami dziury wypalam w pościeli tuż przed snem. Nie wiesz, nie chcesz, ale wyjedziesz ze mną.
|
|
 |
Rzucam piątkę, pokazuje peace do obiektywu. I mam fotkę, która pokazuje wolny wybór.
|
|
 |
Potrafię latać wysoko, mogę pójść daleko. Dzisiaj mam milion, jutro - nie wiadomo.
|
|
 |
Znajdź w sobie siłę, która pomoże Ci zakonczyć to wszystko, co nie daje Ci prawdziwego szczęścia.
|
|
 |
Nienawidzę się za moją wrażliwość, tyle razy już ją chciałem ominąć. Na chwilę chciałbym zaginąć, lepiej zasypia się skurwysynom.
|
|
 |
I nie po to mam serce, by mi pękało na środku pustej ulicy milionowego miasta
|
|
|
|