 |
Bolała ją każda komórka, każde włukno mięśni, każdy nerw.
Chodziła obolała, nie mogąc wykonać najprostrzej czynnośći.
Życie znów nie miało sensu.. ; ((
|
|
 |
Ale usłyszawszy nie, potraktował jej słowa poważnie.
I Odszedł.
Nie narzucał się .
Nie Pisał.
Nie Prosił.
Zniknął...
|
|
 |
Bo wbrew temu co mowisz, nie jestem twoim talizmanem,
jestem tanią zabweczką dodaną do Happy Meal..
|
|
 |
Czuję się jak narkomanka na głodzie i czasem myslę,
że zrobię coś głupiego, byle już tylko przestało boleć.
|
|
 |
Czuje się jak wyjęta z pralki automatycznej.
Jestem pełna goryczy.
Potwornie cierpie i mam żal do siebie,
że wciąż o Nim Myslee..
|
|
 |
Im więcej należała kiedyś do nigo. Im więcej o nim wiedziała.
Im więcej ich łączyło. Tym mniej mogła teraz myśleć,
że coś się kiedyś jeszcze może między nimi zdarzyć...
|
|
 |
Jak to jest ,kiedy stajesz się na chwile czyimś kosmosem.?
Kiedy ktoś do szczęścia, do życia potrzebuje tylko Ciebie.?
Powiem ci : Ty tego nie nawidzisz. Nigdy nikomu na to nie pozwolisz.
Chyba, ze sam sie kiedyś zakochasz...
|
|
 |
Masz nadzieje że moja naiwna miłość nada twojemu życiu jakiś sens..
Sukces.?
Czym jest sukces w przeżywany w samotności.? ;c
|
|
 |
Miłość jest prawdziwa wtedy, kiedy kiedy zetrze się z koszmarem życia,
gdy kosztuje drogo, gdy tzreba o nia walczyć i coś poświęcić...
|
|
 |
Mogła sobie marzyć do woli, układac najbardziej fantastyczne
scenariusze i żaden z nich nie był możliwy do zrealizowania.. ; ((
|
|
 |
Im więcej należała kiedyś do nigo. Im więcej o nim wiedziała.
Im więcej ich łączyło. Tym mniej mogła teraz myśleć,
że coś się kiedyś jeszcze może między nimi zdarzyć...
|
|
|
|