 |
I nie czuję się dobrze, kiedy odchodzisz.
|
|
 |
Póki co wciąż się uczę, ogarniam człowieczeństwo.
|
|
 |
Witaj w teatrze lalek, elita w pierwszych rzędach.
|
|
 |
ze sznurka na bieliznę spadnę
Ci na balkon
i nawet nie zauważysz kiedy wejdę
w Twoją kieszeń.
|
|
 |
rozum, zrobisz cos dla mnie?
to bardzo wazne. nigdy ci tego nie zapomnę. zrobisz? moglbys mi wylaczyc na jakis czas sumienie? dokucza mi. strasznie mi dokucza.
|
|
 |
Pomyśl - kim jesteś
Jeśli mądrość Cię usypia, a głupota budzi...
|
|
 |
Ona: Jesteśmy przyjaciółmi, prawda? On:No tak, oczywiscie. Ona: Więc badź szczery i powiedz mi w kim się zakochałeś? On:Ona to nie ktokolwiek.Ona : Oh, więc może być naprawde szczęśliwa ! On: Moze.Kocham ją odkąd z nią po raz pierwszy rozmawiałem.Ona: Naprawde?Jesteśmy przyjaciółmi, zadzwoń do niej chciałąbym ją poznać ! On: Yy..okej. (on wyciąga telefon i wybiera numer) Ona:Poczekaj..ktoś do mnie dzwoni.Halo? On:Kocham Cię. / favegirl
|
|
 |
Jestem jak Media Markt, nie dla idiotow.
|
|
 |
Odchodziła w zamierzonym pośpiechu. Wymyśliła sobie, że tak będzie mniej boleć. Albo jeśli nie mniej, to przynajmniej krócej. Dała sobie dziesięć minut, żeby zatrzeć ślady po największej miłości swojego życia...
|
|
 |
kochany. nie jestem już pewna twojego imienia. wybaczam ci, że byłeś i że wiele poprzednich poranków miało smak twojego spojrzenia, którego już nigdy nie zobaczę. twoja dawna. zapomniana.
|
|
 |
Nie, nie. On już nie jest mój... właściwie nigdy nie był. Może go sobie pani zabrać. Mogę pani też powiedzieć jaki będzie wobec pani. Będzie szaleńczo niby-kochał, potem zacznie kłamać, a na końcu zdradzi. Sama to pani odkryje.
|
|
 |
nigdy nie miałam Cię dość
|
|
|
|