 |
|
Czasami palce pragną aksamitu, a nie drzazg. Normalna potrzeba. — Marcin Świetlicki
|
|
 |
|
Czego najbardziej się boisz?
Przeciętności lękam się w chuj
— Krzysztof Zalewski
|
|
 |
|
potem znów siedzę na łóżku i przelatuje
przeze mnie wiele uczuć, które nie całkiem
pojmuję.
potem zabraniam sobie myślenia.
istnieją pytania bez odpowiedzi.
— Charles Bukowski
|
|
 |
|
legalove /
22.04.2014 ♥ - Już niedługo się spotkamy. Najgorzej będzie się rozstać i czekać na kolejne spotkanie. Najsmutniejsza będzie rozłąka, a w końcu tyle na siebie czekaliśmy. Mimo tego, jest jednak warto. Warto czekać i być cierpliwym, żeby później już na zawsze być razem. Wytrzymamy razem, chociaż jednak osobno i pokonamy wszystkie przeszkody na Naszej wspólnej drodze. Na razie odliczajmy dni do tego wtorku. :)
|
|
 |
|
Przeziębisz się od tego lodu, który jest w Tobie.
|
|
 |
|
Pierwszy krok rzadko jest do tyłu.
|
|
 |
|
Doprowadzasz moją wyobraźnię do szału. Jestem zwykłą kobietą z historią na twarzy. Niejedną. Łagodnie wplecioną w codzienność tuż przed trzydziestką kiedyś wyszłam po gazetę i nie było mnie dwadzieścia siedem lat. Zamyśliłam się nad życiem. O mało go nie przespałam. Płynna. Romantyczna, lecz chwilami zaprzeczająca wszystkiemu. Nie znajdziesz żadnej stałej definicji. A może właśnie Tobie się to uda? Obserwuję Ciebie. Lubię Twoje oczy. Bezgranicznie. Gdy na nie patrzę, układam się Tobie pod rękę. Wyginam się w łuk i szybko zaczynam łapać powietrze. Dojrzałość budzi we mnie pragnienie. Podnieca. Zatracam się w spojrzeniu. Kontakcie. Muśnięciu. Jestem organoleptyczna. Niepoprawna. Głupio odważna. Chcąca przykuć Twoją uwagę. O oczach w kolorze zieleni, brązu i piwnym. Nigdy nie wiem, czego jest więcej. Z uśmiechem pod skórą. Zobacz, masz mnie na dłoni. Nie wszystkie karty odkryłam, jednak czuję się rozebrana. To nawet nie zimno, przyjemne dreszcze, to sto dwadzieścia uderzeń serca na minutę
|
|
 |
|
Przecież mnie znasz - mam swoje nerwy, pękam jak struna.
|
|
 |
|
Jakim słowem określisz swoje życie?
|
|
 |
|
Inni mogą mnie co najwyżej zabić. Ty możesz mnie zostawić. To gorsze niż śmierć.
|
|
 |
|
Zimna krew, aż parzy mnie w aortę,
jak lodowata wóda z gwinta prosto w mordę.
|
|
 |
|
Uczynił mnie szczęśliwszą. Stał się częścią tego mojego chaosu w którym żyję i sensem mojego życia.
|
|
|
|