 |
fakt, kiedyś mi się podobałeś. no ale przecież wiecznie ślepa nie będę !
|
|
 |
To nie tak, że jestem wredna, zła i niedobra. Ty po prostu nie zasłużyłeś na to aby poznać moją słodycz.
|
|
 |
-Chciałbym do Ciebie zadzwonić. Jaki jest Twój numer telefonu? - Jest w książce telefonicznej. - Ale nie znam Twojego nazwiska. - Też jest w książce telefonicznej.
|
|
 |
tylko go lubię . nie zakochałam się jeszcze w nim, wciąż mogę powiedzieć mu żegnaj, ale lubię go, naprawdę lubię i na razie to mi wystarcza.
|
|
 |
to bez znaczenia, bo bardziej niż opinii boje się sumienia.
|
|
 |
wiesz, jak patrzę na to, co się z nami stało, to mam ochotę wysłać sms-a o treści : POMAGAM.
|
|
 |
jesteś zajebiście dwulicowa.
|
|
 |
konsekwentnie, bez napinki pierdolimy walentynki
|
|
 |
uwielbiam Cię jak za dużo wypijesz, wtedy mogę się do Ciebie dostawiać bez opanowania, nic mnie nie powstrzymuje, bo wiem, że tego mocno chcesz.
|
|
 |
czarna kawa z cukrem, histeryczne zapędy i papieros jeden za drugim. niemiłosiernie ciągnący się czas, powrót do domu, zebranie z podłogi ubrań, tabletka uspokajająca. nie jestem pewna, czy o takie życie mi chodziło...
|
|
 |
słyszałam, że się na mnie patrzysz.
|
|
 |
i tylko Bóg widzi jak zasypiam mokra od łez.. z prośbą na ustach..
|
|
|
|