 |
są takie momenty kiedy zwyczajnie nie dajesz sobie rady . siadasz i wybuchasz płaczem . chowasz twarz w dłoniach i jedynie na co masz ochotę to na słuchanie innych , którzy martwią się Twoimi podkrążonymi oczami i smutnym wyrazem twarzy . nienawidzę tego .
|
|
 |
|
- co o nim myślisz? - nie wiem jak to wyrazić.. widzisz tą gwiazdę? - widzę - tym dla mnie jest on. wiem, że jest daleko i nigdy nie będzie bliżej. widzę go, a nie mogę dotknąć. patrząc na niego wiem jak dobrze byłoby mi przy nim./martynaaa.em
|
|
 |
Wiesz co jest dużo lepsze od milczenia ? Kłótnie , awantury i wyzwiska . Wtedy przynajmniej wiem , ze Ci zależy , że jestem dla Ciebie ważna .
|
|
 |
bo za mało NAS jest w każdym dniu ...
|
|
 |
czasami marzę o tym, aby być bezgranicznie podłą suką bez uczuć. żyjącą chwilą bez patrzenia na konsekwencje. wyznającą miłość, bez picia czegoś na odwagę. zakochującą się bez uczuć. potrafiącą nie przywiązywać siebie samej do drugiego człowieka. nie na tyle, aby wiedzieć co oznacza, tęsknić .
|
|
 |
' wracałam sama z dworca po ciemnych ulicach. nie obchodziło mnie to, że może mi się coś stać. jednak w moich myślach przewijały się wspomnienia i pytanie bez odpowiedzi: " dlaczego? "
|
|
 |
albo skończ tę znajomość, albo ją rozwijaj - nie pozwól jej na stanie w miejscu
|
|
 |
On mowił, że kocha, lecz odszedl, bo przestał. Chciałam by zostal, lecz wyszedł, bo nie chciał. Nawet nie powiedział w twarz "TO KONIEC ", tylko napisał sms-a. Nie wiedząc jak mnie zranił, już nigdy sie nie odezwał. Ja zdążylam Go pokochac, nie za wyglad ,lecz za to, że zawsze mnie pocieszał. Mowił, że chce być ze mna, tak długo jak sie da, a teraz już nie chciał. Czy w tym co mi mowił była chodz odrobina prawdy? Tego nigdy sie nie dowiem, chyba, że to przeczyta i mi odpowie. Choć to nie jest relane.
|
|
 |
Nie chciała usłyszeć prawdy. Nie chciała usłyszeć tego że musi jakoś żyć dalej. Pragnęła po prostu.. zresztą, sama już nie wiedziała czego pragnęła. Chciała być nieszczęśliwa. Wydawało jej się to właściwe i na miejscu.
|
|
 |
i w sumie coraz bardziej jebie mnie to czy nasz kontakt, zaufanie kiedykolwiek odbudujemy. chciałam, ale najwidoczniej chęci odchodzą gdy uświadamiam sobie, że tylko ja się o to staram.
|
|
 |
Te pretensje o nic. Cokolwiek byś nie zrobił zawsze będzie nie tak. Zawsze komuś nie spodoba się to co robisz. Więc po chuj człowiek ma się starać skoro zawsze i tak zostanie skrytykowany. Żyj jak chcesz. Na własny rachunek, według własnego sumienia. Olej zdanie innych. To przecież nie oni umrą za Ciebie.
|
|
|
|