|
jakoś tak wspomnienia się mieszają, nie wiem zanikają, całą chmarą nawarstwiają, gdzieś unoszą się jak balon w chmurach, chciałabym znaleźć się na nim i umieć fruwać, chciałabym wyrzucić z bani te latami trzymane gówna.
|
|
|
widzę w tym sens, choć dla innych bez sensu, czytam w myślach, znam mowę twoich gestów.
|
|
|
szczerze? coraz częściej i dotkliwiej mi Go brakuje. tęsknię za dotykiem Jego dłoni na grzbiecie mojej. za muśnięciami Jego warg na moim czole, szyi, karku. znacznie mniej śpię katując się wspomnieniami Jego osoby. głosu, który ciągle powtarzał mi, że mnie nie zostawi, jestem najważniejsza, teraz i już zawsze. chciałabym na powrót to kochane spojrzenie, delikatność, bezustanną obecność.
|
|
|
to tak jakby ktoś muskał Twój dekolt czubkiem noża, a chwilę potem wpierdolił Ci go między płuca, wprost w serce. tak się czułam, kiedy odchodził.
|
|
|
siedzę na parapecie , w za dużym dresie, w ręku trzymam kubek kakao, które już jest całkowicie zimne. Patrze w gwiazdy i myśle " Czy ty kiedykolwiek tęskniłeś? " Czy tęskniłeś za moim głosem, oczami, żartami, zapachem, za moją obecnością? Czy Twoje myśli chociaż przez dwie sekundy skupiły się na mnie ? Czy tak ja siadałeś na parapecie i rozmyślałeś o mnie? Czy kiedyś powiedziałeś " cholernie,mi jej brakuje " ?
|
|
|
dziś nie odbieram telefonów, przetańczę całą noc, upiję się do nieprzytomności, zagadam z byle kim.. choć na chwilę chce zapomnieć o tobie .
|
|
|
' Piję za Ciebie, za Twoją przyszłość. Mogliśmy wszystko - szkoda, że nam nie wyszło. '
|
|
|
“Za bardzo Cię potrzebowałam, by Ci o tym powiedzieć”
|
|
|
"karmił ją nadzieją robiąc z niej nałogową narkomankę bez perspektyw na lepsze jutro . "
|
|
|
Szkodziłam sobie samej twierdząc, że "tak będzie najlepiej". Gówno prawda, nigdy nie wiedziałam, co dla mnie będzie dobre, bo to nawet nie liczyło się najbardziej..
|
|
|
"Często, gdy leżeliśmy przytuleni do siebie, kładłam głowę na jego piersiach. Gładził delikatnie moje włosy, a ja słuchałam jego bijącego serca. Nigdy nie wysłuchałam żadnej arytmii. Gdy zasypiał, patrzyłam godzinami na niego, jak oddychał miękko i spokojnie. Czasami
na moment jego oddech przyśpieszał i wargi rozchylały się lekko.
I wtedy chciałam być w jego głowie. Wtedy najbardziej."
|
|
|
' i kiedy tak patrze w okno , leżąc na łóżku z nogami na ścianie i słuchawkami w uszach . zastanawiam się czy choć przez jedną jedyną sekundę zatęskniłeś za moją obecnością , za moimi głupimi żartami i irracjonalnymi pomysłami . czy choć przez jeden , jedyny raz powiedziałeś szeptem : " brakuje mi jej " .
|
|
|
|