 |
pytasz siię czasem czemu się śmieje bez powodu , a ja się uśmiecham bo mam powody do szczęścia bo tym szczęściiiem jesteś ty ;* .
|
|
 |
a ja siedzę ii zastanawiam się co robi mój osobisty siódmy cud świiata
|
|
 |
dziś w nocy nie mogłam zasnąć. ból głowy, gardło parzy, ręce i nogi odmawiają posłuszeństwa.
nie. to już nie Ty.
|
|
 |
drugi raz tego nie przetrwam, pamiętaj.
|
|
 |
może nadszedł już czas, by pogodzić się z faktem,
że nawzajem robimy sobie w głowie niepotrzebny burdel
i po prostu się pożegnać?
|
|
 |
nikt cię tak nie zrani, jak człowiek,
którego nazywałeś swoim przyjacielem.
|
|
 |
i chciałabym Cię tak je.bnąć moją obojętnością,
żebyś przejrzał w końcu na oczy.
|
|
 |
który to już raz uwierzyłam w Twoje chore obietnice?
|
|
 |
tear is only a water
it's only water...
|
|
 |
he loved her.
in spite of everything.
|
|
 |
słodkie i namiętne spierdalaj.
|
|
|
|