 |
ze słuchawkami w uszach, patrząc w gwiazdy myślała o Nim.. tak bardzo chciała się z Nim zobaczyć, wtulić się w Jego ramiona i poczuć Jego ciepło, bo tylko przy Nim czuła się tak spokojna i bezpieczna.. choć wyrządził Jej tyle przykrości nadal Go kochała jak nikogo na świecie. /kanciastopodobny
|
|
 |
nie , właściwie to nie jest źle . są przyjaciele , jest nadzieja , głośny śmiech . jest PRAWIE tak jak być powinno .
|
|
 |
wiedziałam tylko, że muszę żyć dalej, muszę być silna i muszę się uśmiechać bo nikogo nie obchodzi że posypał mi się świat.
|
|
 |
Czy wciąż byłam w nim zakochana? Chyba tak ale równocześnie zraniona, w jakimś sensie oszukana i zdradzona. Pragnęłam jego powrotu, a jednocześnie panicznie się tego bałam
|
|
 |
serce nr.1 zakochało sie w sercu nr. 2 serce nr. 2 zakochało się w sercu nr.1 lecz żaden z ludzi noszących w sobie któreś z tych serc, nie miało odwagi, by powiedzieć proste słowa: Kocham Cię !
|
|
 |
bo wszystko zaczyna sie od marzeń :)
|
|
 |
Złapał ją delikatnie za ręce, wargami dotknął jej włosów. Pragnęła by ta chwila trwała wiecznie. Objęła jego dłonie mocniej i podniosła głowę do góry zaglądając mu głęboko w oczy. Usmiechnęła się do niego a on odwzajemnił się jej tym samym. Zauważyła, że jego wargi zbliżają się do jej. Pocałował ją pierwszy raz. W tym momencie ona uświadomiła sobie że coś ją z nim złączy, że zakocha się w nim tak bardzo, że nie będzie mogła tego opisać.
|
|
 |
Hej, wyglądasz zupełnie jak mój trzeci chłopak! - a ile ich było? - dwóch./chilloutowa
|
|
 |
Zaniemówiłam, gdy przeszedłeś obok. Wtedy nadeszła myśl, że chyba się zakochałam...
|
|
 |
Przyjaźń zaś to jedna dusza w dwóch ciałach.
|
|
 |
przytul mnie do siebie, kłam że wszystko będzie jak jest i nic się nie zmieni, że JA i TY to nie żadna przygoda która się skończy po tygodniu bo się znudzimy sobie nawzajem, wmawiaj że to prawdziwa miłość 'ta' niepowtarzalna, że zawsze będzie słowo MY, że chcesz odkrywać codziennie każde moje nowe oblicze, że chcesz znać każdy szczegół nawet ten najmniej istotny i najbardziej głupi z mojego życia, że nie możesz wytrzymać beze mnie ani minuty, że wariujesz jak mnie nie ma, że jak ja nie istnieje to Ciebie też nie ma bo jesteśmy jak jedno serce jak powietrze bez którego nie można żyć.
|
|
 |
-KOCHAM CIĘ - powiedziała patrząc w najpiękniejsze oczy świata. -Mówiłaś coś? - powiedział chłopak wyciągając z uszu słuchawki, z których słychać było basowy głos gitary. -Mówiłam, że ładna dziś pogoda
|
|
|
|