 |
|
paradoksem jest to, że nikt nie chce cierpieć, nikt nie chce zaznawać bólu, płakać w poduszkę, wypuszczać z ust jęku, zagryzać warg przy wspominaniu, ale każdy chce gdzieś, podążając po ścieżce swojego życia, spotkać miłość.
|
|
 |
|
Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Wiem, że to ten, z którym chce spędzić resztę życia. Kocham go niesamowicie i potrzebuję go cholernie mocno. Czuję, że rozpadłabym się na małe kawałeczki gdyby stało się coś złego.
|
|
 |
|
gorącymi palcami naznaczał swój teren na moim zmarzniętym ciele.
|
|
 |
|
lubię trampkami przekopywać liście. lubię, jak patrzy na mnie, śmieje się pod nosem i zaciska w dłoni butelkę z nestea. lubię te popołudnia, kiedy zapominam o tym jak rzekomo niewyspana jestem, jak dużo mam do zrobienia, jak brakuje mi na coś czasu. lubię ot tak podbiegać do Niego, kiedy w odpowiedzi On, niczym zaprogramowany do tego, od razu otwiera ramiona. lubię te godziny z Nim, to uczucie, Jego palce pomiędzy moimi, bezwstydne szepty, gorący oddech, który ociepla powietrze wokół. ubóstwiam melodię bicia Jego serca, jakby była utworem napisanym z dedykacją dla mnie.
|
|
 |
|
raz w życiu popadasz w istny obłęd, nie myślisz racjonalnie, zapominasz o rozsądku i wszystkim tym, czym kierowałeś się do tej pory. raz w życiu zdarza Ci się zapomnieć o tym, co najważniejsze i ten cholerny, jeden raz, się zakochujesz. niestety.
|
|
 |
|
dobro, to ogólnie przyjęte pojęcie, bliżej niezinterpretowane.
|
|
 |
|
Nieświadoma kolejny raz przegryzłąm wargę na dzwięk Jego imienia.Przysidałam na krzesle,by tylko nie zachwiać się od natłoku myśli.Jesienne spacery,czułe słówka,delikatne pocałunki, Jego obietnice i zapewnienia.Kochał mnie,tęsknił,martwił się o to bym nie zmarzła wychodząc z domu i abym nie spóźniła się na ostatni autobus.Obejmował,całował i przynosił bukiety z jesiennych liści.Czy On jeszcze to pamięta? Czy przechadząc "tamtymi" ścieszkami pamięta te dni? Czy pamięta kolor mych oczu i smak moich ust? Co myśli mijając mnie na szkolnym korytarzu?Na te pytania nigdy nie poznam odpowiedzi,nigdy nie dowiem się kim dla niego byłam i co takiego się stało,że tak nagle przestał mnie kochać..Przestraszona podskoczyłam na krześle słysząc dzwięk dzwoniącego telefonu.Spojrzałam na wyswietlacz jednocześnie ocierając łzę z policzka.Uśmiechnęłam się i odebrałam udając kolejny raz szczęśliwa osobę,kogoś zupełnie innego.. || pozorna
|
|
 |
|
Dla takiej chwili zatrzymać czas,
By wyciąć ją i zachować gdzieś.
Potem w sercu odszukać ją,
By móc jeszcze raz przeżyć ten sen.
Tę jedną chwilę zachować chcę,
Głęboko w sercu bo dobrze wiem.
Kiedyś gdy przyjdzie gorszy czas,
Przeżyję chwilę tą jeszcze jeden raz.
|
|
 |
|
obietnicą jest każdy Twój gest.
|
|
 |
|
jest okej. im dłuzej nie ma Cię w moim życiu, tym lepiej sobie zaczynam radzić. dlatego nie pojawiaj sie w nim przez najbliższy czas, bo nie chcę byś coś zburzył kolejny raz. a ja sobie kulturalnie tutaj ułożę życie, zapomnę i wtedy wszystko wróci do normy i będzie tak zajebiście jak kiedyś. ja w to wierzę. generalnie mam ochotę złamać jakąś zasadę, bo przez cały wrzesień nie wydarzyło się nic, co mogłabym zapamietać. cały miesiac udawałam zdesperowaną i cierpiącą, przez co straciłam miesiac swojego życia. było po prostu nudnie, nic sie nie działo. trzeba zadbać o to, by tylko październik taki nie był.
|
|
 |
|
człowiek jest bardzo silny, zawsze wierzy w lepsze i szczęśliwsze jutro.
|
|
 |
|
babka od wdż: M = D^3 x C. to jest wzór na miłość. jest ktoś kto Go rozszyfruje? znajomy: d to gęstość, gęstość do sześcianu razy... nie wiem. kumpela: razy węgiel.
|
|
|
|