 |
Chciałam po prostu wszystko naprawić i żyć dalej.
|
|
 |
mam w głowie ciężki horror wymieszany z porno.
|
|
 |
Nie zaprotestowałam, kiedy błądziłeś dłonią po moich plecach. Nic nie powiedziałam, gdy dotykałeś mojego tyłka, a każdy inny facet w tym momencie dostałby z liścia. Podobało mi się to, że ciągle mnie przytulasz. Czułam się tak cholernie bezpiecznie, a jednocześnie kurewsko źle. Bo dobrze wiedziałam, że mimo wszystko to nie ma sensu. Że następnego dnia budząc się na wielkim kacu, będziesz się zastanawiał co robiłeś, nie mogąc za cholere sobie przypomnieć. A ja będę mieć ogromne wyrzuty sumienia, bo to nie ze mną miałeś spędzić wieczór.
|
|
 |
Ten co ma najmniej, da ci najwięcej.
|
|
 |
ta noc zabierze Cię w mój świat, tu na Ciebie czekam, nie chcę zwlekać, to ten czas, nie wezmę więcej niż mi dasz.. w moich oczach ogień płonie, chcę go Tobie dać..
|
|
 |
Nie jest mi źle, nie jest mi dobrze ani nawet nie jest mi przykro.
Jest mi nijak, obojętnie, na zasadzie "będzie, co ma być"
|
|
 |
Jaki jest sens w codziennym załamywaniu się i niszczeniu swojej psychiki? Nie lepiej jest wstawać rano i cieszyć się z każdego danego dnia? Życie to metoda prób i błędów. Chodzi o to by brać z niej wystarczająco dobre wnioski by się znowu nie powtórzyły. Co się stało to się nie odstanie, więc pora podnieść dupę z fotela, krzesła czy też łóżka i iść przez z życie z podniesioną głową. Życie jest zbyt krótkie by pozwolić sobie na dni rozpaczy i dołowań. Żyj tym co masz aktualnie, każdy drobiazg ma znaczenie.
|
|
 |
cholernie boli świadomość, że to wszystko zjebałam. że powoli zaczynałam pragnąć Twojego pocałunku, a kiedy Cię nie było - brakowało mi tego, że nie mogę się w Ciebie wtulić. jak mogłam to spieprzyć i się zakochać. przepraszam, kurwa.
|
|
 |
teraz? nie chce żeby wracał.. gdzieś tam wewnątrz czuję, że wszystko wraca do normy, że jestem w stanie pogodzić się z jego odejściem ale nie dam o sobie zapomnieć, teraz będę robić wszystko by zaczął żałować swojej decyzji, dalej zacznę niszczyć włosy czarną farbą tylko dlatego, że uwielbiał ten kolor, będę robić te mocne kreski na oczach i śmiać się najgłośniej jak będę potrafiła bo lubił mój śmiech. będę na każdym melanżu tam gdzie on, będę łazić za nim krok w krok i tak perfidnie udawać, że jest mi obojętny. obiecuję sobie, że jeszcze wróci z podkulonym ogonem a wtedy przyjmę go i potraktuję dokładnie tak samo jak on mnie. moimi uczuciami się nie bawi.
|
|
 |
i tak jest co dzień kurwa, że stajemy bez słów, poczuje usta Twoje i będę chciał mieć już, je dla siebie, jak Ciebie i wszystko co związane z Tobą.
|
|
 |
Ludzi nie kocha się za to, że są doskonali, tylko pomimo to, ze tacy nie są.
|
|
 |
Nigdy nie pomyślałabym, że zmęczę się tą miłością. Zmęczę się tym czekaniem, niepewnością i kłótniami. Stracę cierpliwość do wybaczania i rozmów, które miały wszystko naprawić. Nie spodziewałam się, że dojrzeję do tego, że będę umiała odejść, mimo, że tak mocno kocham. Muszę wybrać siebie.
|
|
|
|