 |
Czasami każdy potrzebuje dnia kiedy może wyżyć się na wszystkich wokół, usiąść i najzwyczajniej w świecie zacząć płakać.
|
|
 |
czytałam setki razy jego opis, którego nie zmieniał od kilku dni. łzy płynęły po policzkach robiąc mi na bluzie plamę. a ja nie potrafiłam powstrzymać płaczu i tego cholernego bólu w przełyku.
|
|
 |
lista rzeczy, które mnie niszą, jest naprawdę długa. ale to ty stoisz na pierwszym miejscu.
|
|
 |
Pamiętasz? Mieliśmy przetrwać wszystko.
|
|
 |
gdyby był Ciebie wart, nie pozwoliłby, żebyś przez niego płakała.
|
|
 |
nie zapomniałam o Tobie, nie przestałam Cię kochać, nie przestałam tęsknić, myśleć. wcale nie pogodziłam się z myślą, że już nie wrócisz. wciąż cię kocham. tak bardzo mi Ciebie brakuje. nauczyłam się już udawać przed innymi, że nic do Ciebie nie czuję, lecz w środku nic się nie zmieniło, bo nadal jesteś najważniejszą osobą w moim życiu.
|
|
 |
usiadła na skraju łóżka, wpatrując się w podłogę. na jej twarzy odbijało się światło wpadającego przez okno blasku księżyca. była bezsilna - wiedziała , że znowu pakuje się w to gówno, które ją niszczy - gówno, zwane miłością.
|
|
 |
Jestem za słaba, żeby to naprawić.
|
|
 |
Gdy odejdziesz, czy będziesz miał odwagę powiedzieć: Nie kocham Cię, tak jak kochałem wczoraj?
|
|
 |
mówiąc, że u Ciebie dobrze dajesz mi do zrozumienia jak wyśmienicie sobie beze mnie radzisz.
|
|
|
|