 |
Niezależnie co zrobisz, niezależnie gdzie będziesz, ja tu zostanę i będę czekała na Ciebie. //bereszczaneczka
|
|
 |
Wyobraź teraz sobie maszynkę do niszczenia wspomnień.Niszczarkę przykrych chwil.Która jest w stanie uwolnić Cię od bólu.Warunek jest jednak jeden.Zapomnisz całkowicie o tym,że istnieje.Że żyje ktoś taki jak on.Że spotkałaś go kiedykolwiek. Jesteś w stanie zgodzić się na to? Pozbyć się jego obecności?Tego co razem przeżyliście? Jak czułaś się przy nim? Że musiałaś się skupiać na tym,żeby nie zapomnieć przy nim oddychać? Bo każda chwila spędzona z nim zapierała Ci dech w piersiach.Bo kochałaś do utraty tchu.Pamiętasz jak uczył Cie z taką cierpliwością matematyki? Pisał Ci słodkie SMS-y?Bawił się twoimi włosami i mówił,że kocha najbardziej na świecie? Pamiętasz wyprawy rowerowe i szukanie zagubionej drogi? Patrzenie w gwiazdy? Odnajdywanie tej spadającej po ty by wypowiedzieć życzenia?I to jest właśnie cudowne uśmiechnąć się do wspomnień i powiedzieć Pamiętam.A ból? Kiedyś odejdzie.Nie będzie dawał o sobie znać w nieskończoność.A ty będziesz pamiętała o swojej wielkiej miłości/hoyden
|
|
 |
Lekcja pierwsza: Uśmiechaj się,pomaluj usta krzykliwą szminką,nie daj po sobie poznać,że w środku jesteś tylko wrakiem człowieka.Lekcja druga:odpowiadaj na jego siema bez drżącego głosu i wzroku wbitego w czubki swoich nowych szpilek.Lekcja trzecia : poderwij nowego chłopaka,nie na dłużej niż 2 tygodnie z obawy przed jego zaangażowaniem.Nie chcesz przecież przysporzyć sobie kłopotu.Lekcja czwarta: pij,pal,klnij ile wlezie ale nie pozwól wypłynąć ani jednej łzie.Słuchałam tego z niedowierzaniem. Moje koleżanki próbowały zmienić mnie właśnie w kogoś takiego jak On. W piękność bez uczuć,bez serca.I wszystko po to by zachować pozory.By zagrać z nim w grę"kogo mniej zabolało to rozstanie. A ja nie wstydziłam się tego,że czuję ból.Przeciwnie.Uważałam,że jest moją największa siła. Bo ja nie zostałam wrzucona do pralki i wyprana z wszelkich uczuć.To nie był sposób na złamane serce. Byłam dumna,że pomimo jego niedyspozycji,fizycznego niedomagania nadal bije.Nadal jest/hoyden
|
|
 |
Tik.Tak.Tik tak.Wskazówki zegara nieubłaganie przypominały o tym,że nie można zatrzymać czasu,ani tym bardziej go cofnąć. Minął już okres gdy byliśmy szczęśliwi. Skończył się wspólny etap w naszym życiu.Brzmi rozsądnie.Dlaczego więc nie potrafię tego przyjąć do wiadomości? Czuję się strasznie samotna w miejscach do których chodziliśmy razem. Przystanki autobusowe,tramwaje,sklepy ze słodyczami są pełne ludzi.Bo oni przychodzą tam w określonym celu.Jedni na zakupy,drudzy korzystają po prostu z publicznych środków transportu.A ja chodzę tam by poczuć choć przez chwilę twoją obecność. Dostać szanse na odnalezienie utraconej radości.Tam czuję się bliżej Ciebie.To głupie.Ale wierzę,że wyczujesz moje okropne samopoczucie,przyjdziesz po mnie gdy będę siedziała gdzieś na zimnej ziemi,zabierzesz mnie do domu.I tym razem zostaniesz. Na zawsze.Tak jak to obiecywałeś /hoyden
|
|
 |
O wiele łatwiej jest udawać obojętność, niż pokazać jak cholernie mi na Tobie zależy.
|
|
 |
"Miłość to jest takie coś, czego nie ma. To takie coś co sprawia, że nie ma litości... To tak jakby budować dom i palić wszystko wokół... Miłość to jest słuchanie pod drzwiami, czy to jej buty tak skrzypią po schodach, miłość jest wtedy, jak do czterdziestoletniej kobiety wciąż mówisz Moja Maleńka i kiedy patrzysz jak ona je, a sam nie możesz przełknąć... Wtedy, kiedy nie zaśniesz, zanim nie dotkniesz jej brzucha... Wtedy, kiedy stoicie pod drzewem, a ty marzysz, żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić.
|
|
 |
Dusza mnie napierdala... //bereszczaneczka
|
|
 |
Za dużo chcę, za bardzo pragnę.
|
|
 |
NIE CHCE być "ewentualnie", tylko "przede wszystkim" //bereszczaneczka
|
|
|
|