 |
Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.
|
|
 |
Lubię tę aurę ciemności, która go otacza. Lubię jego twarz, smutne oczy. Jest dziwnie piękny, niczym noc bez gwiazd.
|
|
 |
[...] najbardziej kochamy tych ludzi, te sprawy i te rzeczy, od których bieg życia każe nam odchodzić - nieraz na zawsze.
|
|
 |
Człowiek może się uśmiechać, a być łajdakiem. Bezlitosnym, zdradliwym, wszetecznym, zepsutym łajdakiem.
|
|
 |
Niektóre kobiety są po to, by je wielbić, inne - żeby je bzykać. Problem mężczyzn polega na tym, że ciągle mylą pierwsze z drugimi.
|
|
 |
...żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy do niej strzelać z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Potrafi znaleźć sobie drogę do wolności i zaskoczyć nas, pojawiając się, kiedy jesteśmy już cholernie pewni, że umarła, albo, że przynajmniej leży bezpiecznie schowana pod stertami innych spraw...
|
|
 |
Miłość to najcenniejszy dar jaki jesteśmy w stanie przyjąć. Nie jest ona jednak gwarancją na szczęście.Nikt nie wie ile potrwa ten stan euforii.Ale nie wiemy też co czeka nas za skrzyżowaniem,budką z lodami,naszym domem.Wszędzie jesteśmy narażeni na niebezpieczeństwo.W naszym życiu nie ma też niż pewnego.Dlatego jej nie trzeba się bać.Zakładać,że w kieszeni chowa otwarty nóż.Zaufać komuś to jak powierzyć mu własne życie.Zasnąć przy nim wiedząc,że pod osłona nocy jego ramiona będą najlepszym schronieniem.Poznać miłość to jak poznać dogłębnie samego siebie.Nie zdajemy nawet sobie sprawy ile jesteśmy w stanie poświęcić dla ukochanej osoby. I na co nas stać by ochronić ja przed całym złem tego świata/hoyden
|
|
 |
Ten świat ranił mnie jak nigdy dotąd.Gdziekolwiek bym się nie ruszyła dostawałam wspomnieniami po twarzy.Tam na tej ławce siedziałam właśnie z nim,w tej kwiaciarni kupował mi kwiaty,na tym drzewie wyrył nasze inicjały. Wszędzie natykałam się na duchy przeszłości. Najgorsze jednak było to,że je nie wiedziałam czy chcę o nim zapomnieć.Oczywiście mogłam poddać się temu całemu okresowi zapominania.Tylko,że ja chyba nie chciałam,żeby ktoś zabrał mi jedyną rzecz jaka mi pozostała po nim.Tych wspomnień i snów ,w których nadal byłam z nim cholernie szczęśliwa.Może to była słabość.Może byłam zbyt słaba,ale na pewno nie byłam głupia. Bo to trzymało mnie przy życiu.Pomagało przetrwać jakoś ten cholernie pusty dzień.Bałam się umierania z miłości.Bałam się takiego życia całkowicie bez niego/hoyden
|
|
 |
I nie wiesz nawet jak bardzo nie ma Cię tu.. //bereszczaneczka
|
|
|
|