 |
Tymczasem umieram kolejny raz... z Twojego powod rzecz jasna. //bereszczaneczka
|
|
 |
|
zawsze patrz mi w oczy, one albo są szczęśliwe albo smutne. nie ma nic pomiędzy. zawsze dowiesz się co mi dolega, tam, głęboko w moich oczach. | paulysza
|
|
 |
A w takie dni jak dziś wcale nie mam wyjebane.. //bereszczaneczka
|
|
 |
Wokół tyle radości, ciepła i miłości, a Ty zaś.. milczysz jak zaklęty. //bereszczaneczka
|
|
 |
Patrząc na telefon wciąż czekam . Głupia mam nadzieję , że dasz jakiś znak, w końcu czas świąt, życzeń, bycia miłym itp. Ale Ty będąc zapatrzony w swój własny świat nie zdajesz sobie sprawy z tego jak ja cierpię.. // bereszczaneczka
|
|
 |
i wgl nie czuję tych świąt. Owszem po domu roznosi się cudny zapach choinki i wigilijnych potraw, brakuje jednak Twoich oczu niebieskich, Twojego uśmiechu, ciepła dłoni i Twojej obecności.. //bereszczaneczka
|
|
 |
Kiedyś najbliższy... dziś jakże obcy mi Człowiek.. //bereszczaneczka
|
|
 |
Nie chcę już... proszę wróć.. //bereszczaneczka
|
|
 |
Nie chce tej zimy, śniegu, prezentów i tego 'last kristmast aj gejwju maj hart'.. Czaisz?? Nie chce świąt bez Ciebie.. //bereszczaneczka
|
|
 |
I jeszcze tylko czasami za Tobą tęsknie. Budzę się w nocy,chcę napisać do Ciebie smsa i wtedy uświadamiam sobie,że ten prosty gest jest mi już od dłuższego czasu zakazany. I wstyd o tym mówic,ale nawet nie wiem czy nadal masz ten sam numer telefonu.Uronię jedną,czy dwie łzy i zasypiam. Śniąc w zasadzie o niczym. Nie..Nie dręczysz mnie w snach. Bo już prawie nie pamiętam jak wygląda twoja twarz i jej mimika w różnych sytuacjach. Tylko ten głos. Jego chyba czas nie jest w stanie wymazać z mojej pamięci. I idę tak sobie przez życie z garstką wspomnień,jak z garścią papierosów w kieszeni,które zawsze są pocieszeniem w momentach agonii,wywołanych tęsknotą za miłością swojego życia.I modlę się.Już nie potrafię przestać prosić Boga. Bo pragnę choć jeszcze raz coś takiego poczuć /hoyden
|
|
 |
|
Każda moja łza ma swoją mała historię. [phi]
|
|
|
|