 |
Och wróć, wróć, no wróć, wróć, wróć. Wiesz, z biegiem czasu wydaje mi się, że 'wróć', to jedyne słowo, które znam.
|
|
 |
Kłamstwo to krwawy nóż, który zadaje bolesne rany. /k.sz
|
|
 |
Przyjdzie. Porozmawia. Pomoże. Poradzi.. 4P. to jest prawdziwy przyjaciel, a nie jebane kliknięcie na fejsie. /k.sz
|
|
 |
Z życiem jest zupełnie tak jak z niebem. Czy można przestać je kochać tylko dlatego ,że czasem pada deszcz ? Czy można je sobie odebrać z powodu wielkiej burzy i ulewy ? Przecież później będzie tęcza. I znów wszystko będzie kolorowe, poczekaj tylko aż tak ciemna chmurka schowa się a problemy znikną razem z nią. /k.sz
|
|
 |
Chyba już nie umiem, kurwa, wypłukałam się, alkoholem wypłukałam z siebie wszystko co ważne.
|
|
 |
Jestem na skraju załamania nerwowego i nienawidzę życia, śmieję się z byle głupot i zaśmiecam umysł byle czym, piję najpodlejsze alkohole i przepalam je fajkami, od 3 dni nie miałam niczego w ustach, a od 4 lat nikogo poza Tobą w sercu.
|
|
 |
Nie umiem żyć bez ciebie, Ty dla mnie byłaś wszystkim co miałem. Straciłem ciebie, straciłem wszystko, nie mam nic. Gdzie nie spojrzę ciebie widzę, przypominasz mi się na każdym kroku. Jak jakiś chory, bez żadnych perspektyw.Wiem że jestem idiotą bo jestem bardzo zakochany. ///Piotruś
|
|
 |
kiedy pierwszy raz Cię ujrzałem, to już wiedziałem, że jesteś dla mnie stworzona, że będę Cię kochał, tulił w ramionach. Moja dziewczyna jedna jedyna, najpiękniejszy kwiat który kocham ponad świat... /// Piotuś
|
|
 |
Bo w życiu najważniejsze jest iść z uśmiechem na twarzy. Jakkolwiek by nie było. Coraz częściej przyzwyczajam się do sztucznego uśmiechu, ale przecież mam być szczęśliwa. W praktyce tak nie jest, ale przynajmniej się staram. Ty też zacznij. / k.sz
|
|
 |
Za często wyobrażam sobie jakby to było gdyby nadal tu był, za często chowam się przed rzeczywistością.
|
|
 |
Wznieśmy toast za niespełnioną miłość ! To będzie największa impreza, jakiej nawet Polacy nie widzieli. / k.sz
|
|
 |
Mam dość, zwyczajnie dość, tej rozłąki, tego zasypywania się wiadomościami, tego płakania nad naszymi zdjęciami, tego kontaktu z Tobą tylko przez media, tego przejmującego braku Twoich ramion, mam dość tego, że jestem w totalnej rozsypce, tego, że nie mam pojęcia skąd wezmę siłę by wytrzymać jeszcze chociażby tydzień dłużej.
|
|
|
|