 |
Mam ochotę Cię obiąć. Wokół szyi.. drutem kolczastym.
|
|
 |
gdy oglądam 'pamiętniki wampirów' widzę tylko Damona, cała reszta się jakoś zamazuje.
|
|
 |
nieważne że nie rozmawiamy ze sobą, samo twoje istnienie mnie denerwuje.
|
|
 |
|
Nie zapominaj, że jego jedyne uczucie to orgazm.
|
|
 |
mam ochotę na dobry film, ciepłą herbatę i Ciebie obok.
|
|
 |
jesień idzie, cycki się schowają.
|
|
 |
Dawanie drugiej szansy nie jest proste. To nie jest kwestia powiedzenia tylko "tak, spróbujmy znowu". To umiejętność wybaczania, chociaż to oczywiste, że nadal pamiętasz, a przeszłość niepokojąco kłuję Cię w serce. Musisz powstrzymywać się od wypominania i dusić w sobie ten żal,który mimo wszystko gdzieś tam zalega. Wiesz, że ryzyko utraty jest wyższe, wiesz, że w każdej chwili znowu może wyjść i już nie wrócić. Znasz już ten ból kiedy on odchodzi i ciągle pytasz samej siebie "a co jeśli nie zasługuję na kolejną szansę?". Taki odgrzewany związek kosztuję więcej wysiłku i wkładania więcej zaufania,którego i tak masz za mało. Często uśmiechsz się pomimo łez w sercu i udajesz, że jest dobrze, bo przecież on sam powiedział "nie chcę już do tego wracać", a właśnie to jest Ci potrzebne. Wrócić, żeby wytłumaczył czemu tak zrobił,czemu już raz chciał wydrzeć Twoje serce. Druga szansa to milczenie serca,które nawet nie piśnie, bo za bardzo mu zależy. Po co ja się w to pakowałam? /esperer
|
|
 |
ja zazdrosna? hahahahahahahahahahahaha tak.
|
|
 |
Łzy w oczach. To mnie niszczy, świadomość, że to wszystko to za dużo dla mnie i nie daję rady. Zaciskanie pięści, zagryzanie warg, wiara, że jednak się uda, że podołam, ambicje, to wyczerpuje. I brak mi Go tutaj, co kruszy mnie psychicznie z każdą chwilą.
|
|
 |
Łap okazje, życie nikogo nie głaszcze,
Idź swoją drogą choć to podobno nie łatwe.
Zdejmij maskę, bądź sobą na zawsze,
Nie ważne co mówią, w każde słowo pchaj prawdę.
Życie jest twarde, ale daje satysfakcje,
Więc marne są szanse, jak odpadniesz na starcie. / DIOX
|
|
 |
ktoś nazwał moje szczęście twoim imieniem.
|
|
 |
Dlaczego boję się większego przywiązania? Bo potem nie wrócę do normalnego życia, jeśli coś się popsuje. Wiem, jaka jestem. Wiem, że jednym oddechem mogę posypać wszystko, co teraz między nami jest i wiem, że Ty też masz podobne zdolności. Teraz Cię uwielbiam. Uwielbiam Twoją obecność. Uwielbiam, kiedy mnie dotykasz, przewiercasz wzrokiem, mówisz do mnie. Lecz czas ma dla nas jeszcze cały pakiet tego, co zacznę w Tobie stopniowo lubić. A potem kochać. Potem, gdy spróbuję amputować to uczucie z serca, nie dam rady. Rozumiesz? Boję się, że idąc ulicą zakręci mi się w głowie, bo przechodzień będzie używał takiego samego szamponu do włosów jak Ty.
|
|
|
|