 |
po to masz złamane serce, żeby ktoś przyszedł i złożył je znów w jedną całość.
|
|
 |
Rap to nasza fobia, droga bez powrotu, choroba na którą nie ma, nie będzie antidotum.
|
|
 |
Potem to zapić, by choć trochę było słodko. Nie chcę Cię martwić, choć życie też mnie zawiodło. | ELDO.
|
|
 |
Jebnąć o ściane sercem i patrzeć jak jebie się to nasze całe love forever.
|
|
 |
jebie mnie, jak sobie to wszystko tłumaczysz.
|
|
 |
mimo wszystko lubię kiedy mi się śnisz .
|
|
 |
Nie jesteś wart moich przeszkolonych źrenic .
|
|
 |
życie, które zamienia mi w bajkę. Jego uśmiech. codzienna 15.15 i 16.16. paranoja.
|
|
 |
kumpela poszła po piłkę do siatki, podczas kiedy ja niezdarnie poprawiałam czapkę mikołaja na głowie. podszedł i dzieliła nas już tylko odległość moich dłoni, które trzymałam na wysokości brzucha. - a ja, dostanę coś od Ciebie? - posłał mi uśmiech. - a co byś chciał? - mruknęłam zaczepnie, a zanim się zorientowałam złapał mnie za ręce ściskając lekko. - dużo. dużo bym chciał. - odparł puszczając mnie z uścisku i wracając do rozgrzewki. znów przywrócił mi mętlik w głowie, znów przyprawił o palpitację serca.
|
|
 |
mikołaj nie potrzebował listu, poczytał mi w myślach. stary, dzięki za Niego, ej.
|
|
 |
prędzej czy później to wszystko wróci, to co tak nagle wypadło nam z rąk.
|
|
 |
-chcesz zobaczyć magiczną sztuczkę? -pewnie kochanie. -POOF, jesteś singlem.
|
|
|
|