 |
Tak często tesknimy,choć gdzieś z tyłu głowie podświadomie wiemy ze to jednak nie ma sensu. Wierzymy ze jednak jeszcze moze coś się ułoży,może jednak jeszcze wszystko wróci do normy ?
Codziennie sobie wmawialam że wrocisz. Myślałam ze się opamietasz, wrocisz i będzie wszystko jak dawniej.
Jeszcze do wczoraj miałam nadzieję. Całą pokladalam w Tobie, w słowach jakimi nieustannie mnie karmiles. Byłam naiwna wiem. Tak cholernie wierzyłam we wszystko. A najbardziej boli ze tak bardzo wierzylam w nas,ze się uda.
Wszystko jeblo od tak,pryslo w jednej sekundzie.
Dziś mam jedynie nadzieję. Pierdolona nadzieje ze zapomnę o tym ze byłeś, istniales..
|
|
 |
Nieustannie patrzę jak ludzie tak straszliwie ranią siebie nawzajem,wbijaja noże prosto w serce tylko po to by sie odegrać czy przez chwilę być górą.
Patrzę na ten cały ból i nie mogę zrozumieć po co to robią,dlaczego tak usilnie próbują zrazić ukochaną osobę do siebie by potem tego żałować i tęsknić niewyobrażalnie.
Nie mogę juz tak patrzeć na to wszystko naprawdę. Nie zniose juz dłużej widoku ludzi,którzy na własne życzenie Niszczą dosłownie wszystko wokół siebie tylko po to by przez krótki moment poczuć się kimś. Jestem przekonana ze wyrzuty sumienia to nie najgorsze w tym wszystkim. Nie żal,ani egoizm. Najbardziej boli ze ludzie nie zauważają,ze do szczęścia wystarczy im tak niewiele. Zaledwie kilka gestów,wiazanka szczerych słów- takich prosto z serca.
Pokazmy wszyscy razem zgodnie ze tam w piersiach bije cos niewyobrażalnie i niepowtarzalnie wyjątkowe. Pokazmy ze mamy serca a nie pierdolone głazy!
Nie bojmy się kochać. Nie wstydzmy się pokazywać uczuc.
|
|
 |
Życie potrafi być totalnie nieprzewidywalne i poprane zarazem. Budzimy się rano i nic zupełnie nie jest w stu procentach oczywiste. Monotonnie przezywamy kolejne godziny,kolejny dzień. Wszystko jest jak zwykle,ale jednak jakby inne.
Zakładamy nieszczery uśmiech tylko po to by ludzie nie pytali,by nie litowali się. Bezsensowne pierdolenie innych jest jak najbardziej zbędne.
Chwilami odczuwam wstręt do ludzi,i nienawiść. Odzwyczailam się od rozmów. Polubilam samotne wieczory,wypełnione pustka.
Sama jestem dla siebie, lubie tą cholerna ciszę.
Chwilami mam dość. Chce coś zmienić. Wpuścić do swojego życia kogoś kto będzie obok. Kogoś kto nie będzie mówił a po prostu był i wspierał.
Jak szybko tego chce tak szybko z tego rezygnuje. Juz zdecydowanie nie potrafie zaufac.
Pokochałam samotność nieodwracalnie.
|
|
 |
Nocą wszystko jest zupełnie inne, nie ukrywamy wtedy uczuć nie boimy się mówić wprost co nas boli.. Jesteśmy soba,nie udajemy ze nas to nie boli. Jeśli mamy ochotę placzemy. Jeśli chcemy milczeć to milczymy.
Wtedy wszystko jest oczywiste i pozbawione fałszu. Okazujemy słabości i nie boimy sie odrzucenia.
Sciagamy maski i jesteśmy szczerzy aż do bolu.
|
|
 |
Wciąż boli mnie twoja nieobecność. Wciąż wracam do tych szczęśliwych naszych chwil. Rozgrzebuje przeszłość tylko po to by po nocach znow rozpaść się konkretnie.
|
|
 |
Nie ma nic trwalszego od troski, miłości, docenienia i bezpieczeństwa, które otrzymujemy od rodziców. Wszystko, co jako dzieci, dostajemy od matki i ojca, zostaje z nami do końca życia. Wszystko, czego nie dostajemy, również
— Leszek Legut
|
|
 |
Pozwól się kochać, uśpij to, przez co byłaś nieszczęśliwa.
|
|
 |
“(...)
Wino to po prostu wieczorna wersja kawy i przede wszystkim pewien rytuał, zwłaszcza jeśli poprzestaje się na jednym lub dwóch kieliszkach.”
~ Emily Giffin "Wszystko, czego pragnęliśmy"
|
|
 |
"Ktoś mądry kiedyś powiedział, żeby nie tracić czasu. Cudzego, a nie własnego. Że jeżeli spotykasz się z kimś i czujesz, że to nie to, to najzwyczajniej na świecie odpuść. Nie pozwalaj komuś wierzyć, że wszystko będzie w porządku. Nie kradnij mu tygodni, miesięcy czy lat, bo może go w końcu pokochasz. Tak się nie robi miłości. Tak się robi zmarszczki, ewentualnie wałki na biodrach.
Bo czas dla nikogo nie jest łaskawy. Takie próbowanie, zabawy w kotka i myszkę, były fajne na etapie liceum. Można było pochodzić za rączkę, pocałować się gdzieś po kątach, pomacać, kiedy nikt nie patrzył. I rozejść, bo na przykład on za głośno żuł gumę, albo ona miała dziurę w trampkach. Jasne, że wtedy też mieliśmy jakieś uczucia, szczęścia, nieszczęścia, większe i mniejsze dramaty. Ale zaraz pojawiał się ktoś następny. Byliśmy piękni, byliśmy młodzi, mogliśmy tak bez końca".
|
|
 |
Czasem zdarza mi się robić rzeczy tylko po to, żeby móc je powspominać.
— Taco Hemingway (wywiad z Markiem Fall)
|
|
 |
Nie chcę kogoś, przy kim trzeba chodzić na palcach. Chcę czasem śmiać się za głośno, gryźć za mocno i nie bać się tego, że podepczę Ci stopy, kiedy zmusisz mnie do tańca. A kiedy wpadnę na jakiś głupi pomysł, wtóruj mi, zróbmy coś głupiego, twórzmy prawdziwe, żywe wspomnienia, a nie niedokończone zdania z niesmakiem na ustach.
|
|
 |
Jeden pocałunek można uznać za wypadek, dwa to już tarapaty.
|
|
|
|